SpecPrawny.pl | Forum Prawne

siemka! Mam problem ... :/ Mój dziadek posiadał gospodarstwo ( dom w ruinie i ziemie) . Wszystko zapisane jest na jednego syna( cała rodzina powinna podpisac no nie? a jednej osoby nie było i nie podpisała) Syn na ktorego było to zapisane wyprowadził sie po kilku miesiacach po smierci ojca i dom został pusty. Ziemia nie mogła zostac bez nadzoru wiec poproszono jednego z braci ( tego który nie podpisał )by zamieszkał tam z żoną i dziecmi. Dziedzic robił co chciał:sprzedał co sie dało(sprzęty rolnicze itp.) Rodzina mieszka tam od około 15 lat. Włożyli duzo pracy w dom i utrzymanie ziemi, hodowali rózne tam warzywa. A teraz przyjechał dziedzic i kazał im sie wynosic do 15 sierpnia! Co mozna zrobic zeby ratowac rodzine ktora wyremontowała dom i zajeła sie wszystkim? Oni nie maja gdzie mieszkac :/ pomozcie ...

Po pierwsze musialby ich eksmitować co nie jest takie proste. Po drugie należy im sięzwrot poniesionych nakładów. Po trzecie gdy nakłady przekraczają wartość pierwotną , mogą starać się o przejęcie własności

A i zapomniałam a moze ma to znaczenie... oni tam nie sa zameldowani :/

Oczywiście ma to znaczenie. Bo pewnie są zameldowani gdzie indziej, a to znakomicie ułatwia eksmisję

Kurde... a co mogą zrobic zeby ich nie wyrzucili? Na dogadanie sie rodzenstwa nie ma mowy :/

To trudne. na poczatek niech zrobią spis poniesionych na nieruchomość nakładów.

Ok, a potem?

Ok, a potem?

A potem w razie pozwu o eksmisję, złoża pozew wzajemny o zwrot poniesionych nakładów lub jeśli nakłady przewyższą początkowa wartość nieruchomości - o przysadzenie jej ze spłatą właściciela