Odpowiedź na zażalenie
Napisane: Cz, 1 lip 2004, 22:55
Witam
Procesuję się z byłym pracodawcą, mam nieprawomocny wyrok korzystny dla mnie. 9 kwietnia odbyło się posiedzenie sądu, na którym sąd miał postanowić, czy przywrócić termin pracodawcy do złożenia sprzeciwu. Na tym posiedzeniu pracodawca tłumaczył się dość pokrętnie dlaczego nie mógł złożyć sprzeciwu w terminie, w związku z czym wnosił o przywrócenie tegoż. Tłumaczenia w ogóle nie miały sensu, a z grubsza wszystko brzmiało tak, że "to wina asystentki, mnie wtedy nie było w firmie, nie wiedziałem, asystentka mi nie powiedziała". Sąd odrzucił wniosek o przywrócenie terminu (po wypowiedziach typu "pomyliło mi się, nie pamiętam, oj, przepraszam, to był czwartek a nie piątek, źle spojrzałem w kalendarz" chyba słusznie;)). Po kilku dniach od posiedzenia sądu pracodawca pisze zażalenie na postanowienie.
Wiem, że muszę coś na to zażalenie odpisać, ale:
1. do kogo tą odpowiedź adresować?(do sądu, skąd dostałem korespondencję?)
2. co (mniej więcej) w tej odpowiedzi powinno się znaleźć? Czy ma to być odpowiedź na wszystkie argumenty pracodawcy przemawiające za przywróceniem terminu do złożenia sprzeciwu? (te argumenty, to tłumaczenie się, że "wtedy nie było mnie w firmie, nie miałem czasu na przejrzenie korespondencji, na kopercie nie było daty otrzymania" itp.)
Z góry dzięki za odpowiedź i pozdrowienia
Procesuję się z byłym pracodawcą, mam nieprawomocny wyrok korzystny dla mnie. 9 kwietnia odbyło się posiedzenie sądu, na którym sąd miał postanowić, czy przywrócić termin pracodawcy do złożenia sprzeciwu. Na tym posiedzeniu pracodawca tłumaczył się dość pokrętnie dlaczego nie mógł złożyć sprzeciwu w terminie, w związku z czym wnosił o przywrócenie tegoż. Tłumaczenia w ogóle nie miały sensu, a z grubsza wszystko brzmiało tak, że "to wina asystentki, mnie wtedy nie było w firmie, nie wiedziałem, asystentka mi nie powiedziała". Sąd odrzucił wniosek o przywrócenie terminu (po wypowiedziach typu "pomyliło mi się, nie pamiętam, oj, przepraszam, to był czwartek a nie piątek, źle spojrzałem w kalendarz" chyba słusznie;)). Po kilku dniach od posiedzenia sądu pracodawca pisze zażalenie na postanowienie.
Wiem, że muszę coś na to zażalenie odpisać, ale:
1. do kogo tą odpowiedź adresować?(do sądu, skąd dostałem korespondencję?)
2. co (mniej więcej) w tej odpowiedzi powinno się znaleźć? Czy ma to być odpowiedź na wszystkie argumenty pracodawcy przemawiające za przywróceniem terminu do złożenia sprzeciwu? (te argumenty, to tłumaczenie się, że "wtedy nie było mnie w firmie, nie miałem czasu na przejrzenie korespondencji, na kopercie nie było daty otrzymania" itp.)
Z góry dzięki za odpowiedź i pozdrowienia