dostarczanie przesyłek pocztowych
Napisane: Pn, 8 gru 2003, 14:34
Witam Forumowiczów!
Czasowo przebywam poza miejscem stałego zameldowania. Powiadomiłem odpowiednie instytucje / m.in. ZUS/ o adresie do korespondencji , a na przesyłkach wysyłanych podaję adres do korespondencji. W Urzędzie Pocztowym także podałem odpowiednią informację piosemną - opłaciłem to .
Parę razy zdarzyło się ,że przesyłka przesłana na adres do korespondencji nie została odebrana w terminie- listonosz ją awizował - po prostu nikogo nie było w domu. Odebrałem ją po powrocie . Urząd Pocztowy zastrzegł sobie ,że więcej nie zostawi mi ponownego awiza. Nie rozumiem takiego podejścia Poczty: przesyłka adresowana była na adres do korespondencji/ nie trzeba było jej "przekierunkowywać " z jednego UP do drugiego/ , odebrałem ja / a nawet jeśli bym jej nie odebrał to z powodu nieobecności mojej pod jednym czy tez drugim adresem/ . Czy Poczta ma podstawę ,aby tak stawiać sprawę?
Czasowo przebywam poza miejscem stałego zameldowania. Powiadomiłem odpowiednie instytucje / m.in. ZUS/ o adresie do korespondencji , a na przesyłkach wysyłanych podaję adres do korespondencji. W Urzędzie Pocztowym także podałem odpowiednią informację piosemną - opłaciłem to .
Parę razy zdarzyło się ,że przesyłka przesłana na adres do korespondencji nie została odebrana w terminie- listonosz ją awizował - po prostu nikogo nie było w domu. Odebrałem ją po powrocie . Urząd Pocztowy zastrzegł sobie ,że więcej nie zostawi mi ponownego awiza. Nie rozumiem takiego podejścia Poczty: przesyłka adresowana była na adres do korespondencji/ nie trzeba było jej "przekierunkowywać " z jednego UP do drugiego/ , odebrałem ja / a nawet jeśli bym jej nie odebrał to z powodu nieobecności mojej pod jednym czy tez drugim adresem/ . Czy Poczta ma podstawę ,aby tak stawiać sprawę?