SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Sytuacja jest nastepująca.
Poszkodowany w wypadku samochodowym zgłosił sie do firmy, która zajmuje sie dochodzeniem odszkodowan w imieniu klienta. Udzielił pełnomocnictwa na podstawie art. 96 i 99 k.c. Pełnomocnictwo zostało opatrzyone znaczkami skarbowymi odpowiedniej wartości. Firma po uzyskaniu tego pełnomocnictwa wystąpiła z odpowiednim roszczeniem do ubezpieczyciela. Radca prawny ubezpieczyciela odmówił uznania tego pełnomocnictwa twierdzą, że jest nieważne ponieważ nie zostało udzielone prawnikowi (czytaj adwokatowi lub radcy prawnemu) a osobie fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą w zakresie pomocy w dochodzeniu odszkodowań za szkody ubezpieczeniowe.
Pytanie.
Czy ubezpieczyciel miał prawo odrzucić takie pełnomocnictwo? Jeżeli tak to na podstawie jakich przepisów.

Art. 87 § 1 kpc: Pełnomocnikiem może być adwokat lub radca prawny, a w sprawach własności przemysłowej także rzecznik patentowy, a ponadto współuczestnik sporu, jak również rodzice, małżonek, rodzeństwo lub zstępni strony oraz osoby pozostające ze stroną w stosunku przysposobienia.

Takie wymagania stawiane są wobec pełnomocnika reprezentującego strone w postepowaniu sądowym. Uważam, że ten przepis nie powinien być tak szeroko rozumiany, że za każdym razem, poza postepowaniem sądowym, też go trzeba stosować.
IrekTM

Moim zdaniem poszkodowany, kótry dochodzi odszkodowania bezpośrednio przed ubezpieczycielem a nie przed sądem, ma prawo wyboru pełnomocnika. Nie musi przecież od razu lecieć do pranika.
Pytanie moje zostało zadane na podstawie konkretnych sytuacji w rodzinie oraz wsród znajomych. Otóż PZU uznaje takie pełnomocnictwo, a inny ubezpieczyciel nie. Odmawiając uznania radca prawny napisał: "... nadesłane pełnomocnictwo nie spełnia warunków do reprezentowania osoby fizycznej przed ubezpieczycielem gwarancyjnie odpowiedzialnym za szkode." I co Ty Darku na to. Radca prany nawet jednym zdaniem nie zakjąknął sie o jakie przepisy mu chodzi. Ja sądze, że pełnomocnictwo zostało odrzucone tylko dlatego, że poszkodowanemu można wcisnąć wiekszy kit, bo nie zna przepisów, niż pełnomocnikowi firmy zajmującej sie dochodzeniem odszkodowani. Nawet gdy jej pracownicy nie posiadają odpowiednich aplikacji.
IrekTM

Moim zdaniem poszkodowany, kótry dochodzi odszkodowania bezpośrednio przed ubezpieczycielem a nie przed sądem, ma prawo wyboru pełnomocnika

Co do zasady też tak uważam. Na tym etapie mamy do czynienia z pełnomocnictwem udzielonym na podstawie przepisów kc i kpc nie ma tu zastosowania. Niemniej teoretycznie inne uregulowania mogą wynikać np. z ogólnych warunków ubezpieczenia albo innych przepisów obowiązujących u ubezpieczyciela.

Podzielam zdanie Marcina.
Zdarzają się jednak ubezpieczyciele, którzy stosując metodę "spychologii" stwarzają trudności dochodzącym odszkodowań. Twój przypadek jest tego przykładem.
Może postępowanie ubezpieczyciela ma głębszy sens - zaistnieje konieczność dochodzenia odszkodowania przed sądem ;)