Uczelnia nie chce oddać dokumentów
Napisane: Wt, 16 kwi 2013, 16:25Witam,
wiem już że uczelnia nie może przetrzymywać moich dokumentów, nawet jeżeli nie zapłaciłem czesnego. Tylko dowiedziałem się tego dziś. Generalnie rzuciłem uczelnie w kwietniu 2011. Uczelnia do dziś nie chce wydać mi dokumentów, za to chce abym zapłacił zaległe czesne. Teraz moje pytania:
-Skreślony z listy zostałem w lipcu 2011, jednak przestałem uczęszczać na zajęcia już w kwietniu 2011. Nie płaciłem czesnego od grudnia ( wtedy dowiedziałem się że specjalizacja która miała być otwarta może się nie otworzyć). Czy istnieje możliwość żeby uznano że za kwiecień/maj/czerwiec już płacić nie muszę bo nie uczęszczałem na zajęcia ?
-Jeżeli uczelnia przetrzymywała moje dokumenty to jest możliwość żeby wytoczyć im sprawę o to i żądać w zadośćuczynieniu umorzenia żądań spłaty zaległego czesnego ?
Jeżeli uda się zrobić tak że od kwietnia by się już czesne nie liczyło to sprawa się przedawnia i nie muszę płacić. Jednak jeżeli się nie uda to chciałbym to jakoś tak zrobić. Uczelnia przetrzymuje moje dokumenty od dwóch lat, żądają zapłaty za studia na których bywałem tylko po to by dowiedzieć się co w sprawie specjalizacji. Oszukali mnie przy zapisie mówiąc że na pewno się otworzy ta specjalizacja - a od tego uzależniałem wybór tej szkoły. Kwota jest dla mnie bardzo duża (ponad 3500!) i nie mam jak jej spłacić, tym bardziej że czuję się oszukany. Oprócz tego chciałbym się dowiedzieć do kogo mogę się udać żeby sprawdzić czy wszystkie zapisy w umowie z uczelnią są zgodne z prawem. Jest w stanie mi ktoś pomóc ?
wiem już że uczelnia nie może przetrzymywać moich dokumentów, nawet jeżeli nie zapłaciłem czesnego. Tylko dowiedziałem się tego dziś. Generalnie rzuciłem uczelnie w kwietniu 2011. Uczelnia do dziś nie chce wydać mi dokumentów, za to chce abym zapłacił zaległe czesne. Teraz moje pytania:
-Skreślony z listy zostałem w lipcu 2011, jednak przestałem uczęszczać na zajęcia już w kwietniu 2011. Nie płaciłem czesnego od grudnia ( wtedy dowiedziałem się że specjalizacja która miała być otwarta może się nie otworzyć). Czy istnieje możliwość żeby uznano że za kwiecień/maj/czerwiec już płacić nie muszę bo nie uczęszczałem na zajęcia ?
-Jeżeli uczelnia przetrzymywała moje dokumenty to jest możliwość żeby wytoczyć im sprawę o to i żądać w zadośćuczynieniu umorzenia żądań spłaty zaległego czesnego ?
Jeżeli uda się zrobić tak że od kwietnia by się już czesne nie liczyło to sprawa się przedawnia i nie muszę płacić. Jednak jeżeli się nie uda to chciałbym to jakoś tak zrobić. Uczelnia przetrzymuje moje dokumenty od dwóch lat, żądają zapłaty za studia na których bywałem tylko po to by dowiedzieć się co w sprawie specjalizacji. Oszukali mnie przy zapisie mówiąc że na pewno się otworzy ta specjalizacja - a od tego uzależniałem wybór tej szkoły. Kwota jest dla mnie bardzo duża (ponad 3500!) i nie mam jak jej spłacić, tym bardziej że czuję się oszukany. Oprócz tego chciałbym się dowiedzieć do kogo mogę się udać żeby sprawdzić czy wszystkie zapisy w umowie z uczelnią są zgodne z prawem. Jest w stanie mi ktoś pomóc ?