SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam,

Podpisałam umowę z firmą transportową na rozwiezienie moich gości weselnych. W czasie wesela od godz. 1:30 do 5 rano miał kursować busik (3 kursy) i zawieźć gości do centrum Warszawy. W umowie był zapis, że jeżeli z przyczyn losowych busik nie przyjedzie, to zostanie podstawiony inny o nie gorszym standardzie, ale nie było ani słowa co będzie w przypadku jak się nie pojawi wcale!

Busik przesz całą noc nie przyjechał, a ja musiałam rozwozić gości na własny koszt. Od godz. 1:30 miałam popsute wesele. Już się nie bawiłam tylko zajmowałam się transportem gości. Następnego dnia zadzwoniłam do tej firmy tramsportowej i usłyszałam, że jest im bardzo przykro, ale kierowca pomylił terminy i mogą mi zwrócić dwukrotność zaliczki czyli aż 200zł!!! Powiedzieli, że jeżeli posiadam rachunki za taxówki to mi zwrócą, tylko problem jest w tym, że nie wszyscy goście pamiętali o zabraniu rachunków (wracali z wesela i byli pod wpływem alkoholu), a koszt jednej taxówki to 180zł-200zł. Jak zapytałam jak chcą się rozliczyć za kursy wykonane przez ojca pana młodego (3 kursy) i mojego tate (1 kurs) to nic nie odpowiedzieli. Czy możemy żądać rekompensaty za straty moralne za niewywiązanie się z umowy w postaci popsutego wesela? Firma powinna zdawać sobie sprawę, iż wesele jest jedyną w swoim rodzaju uroczystością, której nie da się powtórzyć:(

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź

Witam,

oczywiście może Pan dochodzić od przewoźnika zarówno odszkodowania, za szkodę powstałą w związku z koniecznością rozwożenia gości na własny koszt, jak i zadośćuczynienia za krzywdę w postaci zepsutego wesela.

Podpisał Pan z przewoźniekiem umowę, na mocy któej ten zobowiązał się do wykonania określonych czynności (rozwożenia gości weselnych). Samą przesłanką dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia jest to, że nie wywiązał się on z łączocej Was umowy.

Nie ma znaczenia również, że nie posiada Pan rachunków za kursy taksówką, ponieważ dowodem w sprawie może być też zeznanie osób, które z taksówki skorzystały - a więc Pana gości. Kwotę zaś przewozu można z łatwością ustalić.

Pozdrawiam serdecznie,

Chyba o tym kiedyś czytałam, ale na innym forum. Myślę, że warto się na takie sytuacje zabezpieczyć, choć wiem, że to wcale nie jest takie proste. Planując ślub w plenerze możemy na przykład przygotować coś, miejsce, gdzie goście się schowają, ale myśląc o przewozie, nic nie zrobimy, jeśli się ktoś nie wywiąże. Wtedy już tylko kary umowne, nic poza tym.