Strona 1 z 1

umowa słowna

PostNapisane: Wt, 14 paź 2008, 14:49
przez balana
witam
czy istnieje jakiś zapis dot. umowy słownej ? jak to sie ma w praktyce ?

chodzi mi o to ze pewien fachowiec umówił się ze mną na zrobienie pewnej roboty (naprawa
auta) za 5 tys. zł a po skończonej pracy domaga się 7 tys. zł.... grozi, ze nie odda
kluczyków jesli mu nie zapłace tych 7 tys.
czy ma prawo teraz domagać sie o 2 tys. więcej skoro przed naprawą była mowa o 5 tys. ?
proszę o pomoc to pilne !!!

dziekuje i pozdrawiam!

Umowa słowna kodeks cywilny

PostNapisane: Pn, 17 lis 2008, 11:34
przez randall_stevens
W teorii umowa słowna jest ważna tak samo jak umowa sporządzona w formie pisemnej. Kodeks cywilny nie wprowadza tu ograniczeń czy rozróżnień. I właśnie dlatego, że tego nie robi, przyjmuje się, że umowa jest tak samo ważna, gdy została zawarta w formie pisemnej, jak i ustnej. (Dla porządku dodam, że Kodeks cywilny wprowadza pewne wymagania co do wymaganej formy dla niektórych umów, tzw. formy specjalne, ale nie należy do nich umowa o wykonanie tego typu usług).
W praktyce jednak cały problem polega na udowodnieniu, że dana umowa została zawarta i że ma taką, a nie inną treść. Będzie to miało znaczenie w przypadku sporu przed sądem.
Można się powołać na świadków, na jakieś dowody negocjacji - np . korespondencję mailową. Jeśli jednak jedynymi dowodami są twierdzenia stron, to sąd będzie decydował, komu dać wiarę.

Umowa słowna kodeks cywilny

PostNapisane: Wt, 3 lut 2009, 13:40
przez Exodus
Dzień dobry,umowa słowna jest tak samo zobowiązująca jak umowa pisemna.
Kwota którą ustalono początkowo na sumę 5000 tyś zł,jest kwotą podstawą na której odbyła się naprawa auta.

Sprawa składa się z wielu aspektów,które ostatecznie sprawiają różnicę.
Trzeba stawiać jasno całą sprawę.

Ważnym aspektem jest fakt czy zakład poinformował w trakcie wykonywania prac,o tym iż ustalona kwota ulegnie zmianie ? Jest to ważne gdyż istnieje taki obowiązek. Jeżeli poinformował o tym po zakończeniu prac,zmienia to całkowicie sytuację w której stawia Pana zakład,na jego niekorzyść .

Mniejsze zależności,to przedstawienie uwarunkowania podniesienia rachunku z 5 tyś zł na 7 tyś zł.
Ale ważne jest aby te rachunki były prawdziwe,potwierdzone.
Zakładam że będzie to uwarunkowane robocizną.
Umowa została zawarta z zakładem,ponieważ kwota którą wynegocjowano,była dla Pana satysfakcjonującą.
Stąd nie podejmował Pan dalszych prób poszukiwania już innego zakładu naprawczego.

Oczywiście ważny jest też fakt,jakiej kategorii była naprawa.
Sprawę można rozłożyć na najdrobniejsze szczegóły,od kosztów robocizny,po koszty części,itd. ważne jest aby opierać się mocno na aspektach prawnych,które Sz Pan posiada.
Innym faktem jest problem,czy osoba ta nie popełnia nagminnie tego czynu,czyli obiecuje przed naprawą mniejszej kwoty a po naprawie uszkodzenia domaga się większej. Jeżeli są takie osoby,to są także pokrzywdzone.


Jeżeli osoba ta posiada Pana rzecz,i nie jest jej właścicielem,przetrzymuje ją bez prawnie,i może Sz Pan domagać się jej zwrotu,na podstawie ustaw prawnych.
Osoba nie posiada praw egzekucyjnych które mogły by jej pozwalać na jakiekolwiek prawa własności prawa do sprzedaży pojazdu,i odzyskania narzuconej kwoty.
Prawa przeniesienia własności to zróżnicowany okres,ale nie krótszy niż 2 lata.
Regulacje wynikające z opłat za wykonaną pracę,mogą być rozstrzygane,sądownie. W przypadku przeciągania się sprawy można starać się prawnie o zwrot pojazdu przed zakończeniem sprawy.
Tutaj trzeba się dokładnie dowiedzieć. Chodzi mi o regulacje prawne.

Ważne
Jeżeli chodzi o sprawę sądową,to jestem pewien iż zakład będzie chciał jej uniknąć.

Więc można próbować starać się w ostateczności zmniejszenie kwoty dopłaty,ale wcześniej należy przeprowadzić procedury wyżej opisane,lub inne które ułatwią negocjacje.

Należy pamiętać iż Sąd jest miejscem gdzie dochodzi się swoich praw,i mówi się o swoich prawach. Nie ma podstaw do strachu.

Bać się mogą wyłącznie Ci którzy są wyjątkowymi przestępcami ( nieświadomymi ) . Œwiadomość uzyskuje się na różne sposoby.
Z każdej sprawy da się wyjść polubownie.
Szczęść Boże.

Re: umowa słowna

PostNapisane: Wt, 7 cze 2011, 05:36
przez admin
balana napisał(a):witam
czy istnieje jakiś zapis dot. umowy słownej ?


Podstawa prawna: Ustawa - Kodeks cywilny (Dz.U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93 ze zm.)

balana napisał(a):jak to sie ma w praktyce ?


Jeśli nie ma świadków, nagrania na dyktafonie tej rozmowy - sprawa jest przegrana.

Re: umowa słowna

PostNapisane: Cz, 28 cze 2012, 01:02
przez isa
a co jesli np. kolezanka umowila sie z babka z biura podrozy ze przyjdzie do niej do biura na zastepstwo na tydzien co jakis czas jak bedzie musiala gdzies wyjechac - ma wszystkie maile jako dowod ze tam pracowala , ale umowily sie ze za godzine dostanie 8 zl do reki bez zadnych zusow itd... zawsze bylo ok bo wyplacala sobie pieniadze od razu jak tylko cos sprzedala ,ale ostatnio jak poszla na zastepstwo nie mialam z czego wziasc bo nie bylo sprzedazy , a ona stwierdzila po powrocie ze nie zaplaci kasy za jej prace bo BIURKO JEST BRUDNE ,i ze niby cos tam powiedziala klientowi co jest nie prawda!! zreszta nie ma to zadnego znaczenia nawet jesli ,bo to nie powod nie wyplaty pensji ,tylko teraz mam pytanie.

Czy moze roscic jakies prawa skoro w sumie praca byla chyba na czarno ?? i jakie sa szanse wygrania ???
przypominam ze sa wszystkie maila rozmowy ,oprocz podanej kwoty .
Bardzo prosze kogos o pomoc !!
pozdrawiam

Re: umowa słowna

PostNapisane: Pt, 29 cze 2012, 07:38
przez isa
dodam jeszce ze narazila mnie na koszty 50zł na same bilety autobusowe w ta i z powrotem i drugie 50 zl na obiady.