Strona 4 z 11

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 21:30
przez taganka
Wiem ze kierowcy sa poszukiwani, wiec do dziela:)

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 21:38
przez PAPI
Nie wiem jak to sie skonczy ale postanowilam ze z nim porozmawiam choc jestem pewna ze nic nie zalatwie. To jest czlowiek ktory chce dla siebie jak najwiecej.....pomagajac oczywiscie innym aby sie hmmm wybielic. Wlasnemu dziecku nie pomoze. smie stwierdzic ze predzej pochowalby mego syna niz dal mu troszke wiecej. To smutne ale prawdziwe a ja juz sil nie mam:(( Wykanczam sie psychicznie:( Nawet zaczelam myslec ze dam sobie z tym wszystkim spokoj i bede zyla jakos z tego co mam. skromnie no ale coz nie mam wyjscia. Po co sie denerwowac on i tak wyjdzie na swoje. pozdrawiam i dziekuje za rady

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 21:40
przez kier_as
Potrzeba kierowców, jesli w waszym regionie tak nie jest to na pewno potrzeba pomocników budowlanych. Zbieraj oferty. Nieważne czy on tam pójdzie pracować, wazne że spełnia wymagania, że przy dobrych checiach mógłby podjąc taka pracę. To w sądzie musi wystarczyć. Alimentodawca nie może skutecznie tłumaczyć się że nie jest w stanie więcej płacić bo pracuje na 1/2 etatu skoro jest możliwość by pracował na pełny etat. Trzepa tylko wykazać że faktycznie taka możliwość istnieje. Proces cywilny to taka gra, nawiasem mówiąc często pasjonująca (i możliwa bez podkładania swiń osoba trzecim:))

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 21:54
przez PAPI
czy te oferty pracy moga byc z internetu??musialabym zbierac oferty tuz przed sama rozprawa aby byly jeszcze wazne. Wiem ze za nic w swiecie do innej pracy nie pojdzie bo tu ma dobrze. Pozatym czy sad nie widzi ze to kretacz??Najpierw pracodawca zwolnil go niby z powodu likwidacji stanowiska. Chodzilo mu tylko i wylacznie o to ze mogl pracowac na czarno i dodatkowo pobierac zasilek. Nastepnie gdy doszlo do drugiej rozprawy o dziwo znowu zostal zatrudniony u tego samego pracodawcy ale juz na pol etatu. Czy to sedzinie nie powinno wydac sie dziwne??

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 22:08
przez kier_as
Prawo jest takie że nie ważne co mysli sedzia, czego sie domysla, wazne co strony dowioda.( oczywiscie przy ocenie zeznan i dowodów moze kierowac sie doswiadczeniem zyciowym ale to raczej przy ich sprzecznosci) Oferty nie musza byc z okresu tuz przed sprawa, moga nawet w momencie sprawy byc nieaktualne. Ważne by bylo ich duzo. Od czasu ich aktualnosci do czasu rozprawy przykladowy rynek pracy sie nie zmieni ( no chyba ze wojna wybuchnie czy jakis przewrót:)). Nie moze to byc jedna oferta bo wtedy jej nieaktualnosc bylaby przesadzajaca. Oczywiscie ze moga byc z internetu.

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 22:12
przez PAPI
ogladam sobie oferty pracy i musze przyznac ze jest ich mnostwo... Mam rozumiec ze tu chodzi tylko o sam fakt iz rynek potrzebuje kierowcow a nie o to aby znalezc mu prace? czy dobrze rozumie?

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 22:15
przez PAPI
zapomnialabym dodac iz nie do konca wiem jaka jest tresc jego umowy. Moze ma stanowisko pracy jako kiertowca lub magazynier. Dokladnie to rozwozi towar po sklepach. Wiec musialabym ofert pracy poszukac w wiekszym zakresie

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 22:16
przez kier_as
Dobrze rozumiesz. Warto by oferty okreslaly wynagrodzenie, choc sam fakt , ze oferuja prace na pelny etat tez cos znaczy

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 22:19
przez PAPI
z tym bedzie ciezko poniewaz w ofertach jedynie zaznaczone jest na jaki etat o wynagrodzeniu nie ma mowy. Ale wiadomo ze na etacie zarobi wiecej.szkoda tylko ze drukarki nie mam;)

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 22:20
przez taganka
Musze przyznac, ze kier_as bardzo adnie pokierowal "mysleniem: papi:) moje gratulacje...a papi zycze duzo szczescia i madrego syna z ktorego bedzie dumna i bedzie mogla kiedys powiedziec: Synu dalam rade, a syn powie: dziekuje mamo:) Powodzenia