Strona 3 z 11

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 15:41
przez Dredd
Co mozna zrobi w tej sytuacji


Albo skłonić ojca by dobrowolnie płacił więcej (co w tej sprawie wydaje się być bardzo mało prawdopodobne) albo pozwać go o alimenty wykazując (powołując się na wiek, stan zdrowia ojca, jego kwalifikacje itp.), że jego możliwości zarobkowe a nie same realne dochody, uzasadniają wyższe alimenty. W razie przegranej w pierwszej instancji, wnieść o uzasadnienie wyroku na piśmie,a jeżeli będzie wyrok nieprzekonująco uzasadniony - apelować.

Co do zasady alimenty dwustuzłotowe na dziecko wyglądają na niskie.

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 19:12
przez kier_as
No cóż, różnimy się w ocenach pewnych kwestii, i tyle.

BTW: Rozumiem, że jak ktoś Ci się np. włamie do domu i okradnie to nie doniesiesz na niego, skoro donoszenie na nieuczciwość innych uważasz za niemoralne ;)

Nie doniosę. Złożę zawiadomienie o popełnieniu przestepstwa. Co więcej, dokonam tego względem osoby która mi zawiniła, a nie np jej boguducha winnym rodzicom.
A donosiciele dla wlasnych korzysci byli zawsze, szczególnie w czasie okupacji choć i w PRL sie zasluzyli

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 19:18
przez kier_as
Co mozna zrobi w tej sytuacji


Albo skłonić ojca by dobrowolnie płacił więcej (co w tej sprawie wydaje się być bardzo mało prawdopodobne) albo pozwać go o alimenty wykazując (powołując się na wiek, stan zdrowia ojca, jego kwalifikacje itp.), że jego możliwości zarobkowe a nie same realne dochody, uzasadniają wyższe alimenty. W razie przegranej w pierwszej instancji, wnieść o uzasadnienie wyroku na piśmie,a jeżeli będzie wyrok nieprzekonująco uzasadniony - apelować.

Co do zasady alimenty dwustuzłotowe na dziecko wyglądają na niskie.

Brawo! W końcu we własciwym kierunku. I jak zbieznie z mojąnieco wczesniejszą radą:)(temat: alimenty )

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 19:22
przez taganka
Kier_asie zapewniam Cię że nie musisz się martwić o to jak Dredd radzi sobie w sprawach o zniesławienie. Niektórym osobom na tym forum właśnie w tego typu sprawach Dredd pomógł i to BARDZO.
pozdrawiam

Laporteki, a kto tu kogo znieslawil? bo juz sie pogubilam:/ papi z kochanka sie nawyzywaly ( ostatnie co do mnie dotarlo;-)

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 19:38
przez Dredd
Nie doniosę. Złożę zawiadomienie o popełnieniu przestepstwa.

(...)

A donosiciele dla wlasnych korzysci byli zawsze, szczególnie w czasie okupacji choć i w PRL sie zasluzyli


Ech... Nibyś taki dbały o semantyczne szczegóły w pierwszej części wypowiedzi, gdy dotyczy to Ciebie (choć wg mnie zawiadomienie o przestępstwie to tzw.denuncjacja, ergo można to potocznie nazwać donosem). Natomiast w drugiej części, próby dochodzenia przez matkę alimentów dla dziecka wszelkimi legalnymi sposobami, wynikającymi wprost z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego bez zająknięcia,, uważasz za donosicielstwo.
I to donosicielstwo najgorszego rodzaju, gdy ktoś donosi nie w swojej sprawie, ale dla swojej korzyści, co zupełnie nie przystaje do sytuacji Papi...

Krótko mówiąc, nadal inaczej od Ciebie oceniam pewne kwestie w sprawie Papi. A szczególnie daleki jestem od nazywania jej donosicielką.

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 19:58
przez kier_as
wynikającymi wprost z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego

Poprosze o podanie artykułu mówiącego o nasyłaniu kontroli ZUS, PIP, US

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 20:31
przez Dredd
wynikającymi wprost z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego

Poprosze o podanie artykułu mówiącego o nasyłaniu kontroli ZUS, PIP, US


Wzmianka o k.r. i o. odnosiła się akurat do dochodzenia alimentów od dziadków dziecka, które jeśli dobrze rozumiem w zasadzie budzi Twój sprzeciw.

Natomiast w kwestii ZUS, PIP, US itp. powiem tyle, że jeśli Papi wie, że ojciec dziecka, na spółkę z pracodawcą, nieuczciwie ukrywają część dochodów zobowiązanego do alimentacji, to zawiadomienie o tych podejrzeniach wymienionych instytucji - w mojej ocenie - jest jak najbardziej dopuszczalne. W sumie - od moralnej strony - niewiele to odbiega od popieranego przez Ciebie złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa którego ofiarą się padło.

Czy naprawdę, Twoim zdaniem, w sytuacji, gdy kobieta z trudem utrzymuje dziecko, a ojciec tego dziecka ukrywa dochody by unikać większych alimentów - kobieta jest nieuczciwa, lub niemoralna chcąc to wykazać?

Dla mnie to raczej niespójna konstrukcja: powoływać się na rzekomą moralność i zabraniać matce prawa do wykazania (choćby przy pomocy instytucji państwowych) że ojciec zobowiązany do alimentacji jest nieuczciwy.

Oczywiście, to co w praktyce z tych zawiadomień do US PIP i ZUS by wyszło jest sprawą otwartą, ale twierdzenie, że zwrócenie się do tych instytucji jest tu "donosicielstwem dla własnej korzyści" (w domyśle zdecydowanie nagannym), delikatnie mówiąc trochę kojarzy mi się z przysłowiową moralnością Kalego ;)

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 21:21
przez taganka
dredd i kier_as walcza jako te lwy;-) Papi amoze tak ktorys z panow cie oczaruje?:)))

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 21:23
przez kier_as

Wzmianka o k.r. i o. odnosiła się akurat do dochodzenia alimentów od dziadków dziecka, które jeśli dobrze rozumiem w zasadzie budzi Twój sprzeciw.

Wzmiankę o KRiO dołaczyłes do dyskusji o donosach budzacych we mnie odrazę, a nijak walki o alimenty od teściów donosem nazwać sie nie da. Donos miał być jak wiesz przeciwko pracodawcy.

Natomiast w kwestii ZUS, PIP, US itp. powiem tyle, że jeśli Papi wie, że ojciec dziecka, na spółkę z pracodawcą, nieuczciwie ukrywają część dochodów zobowiązanego do alimentacji, to zawiadomienie o tych podejrzeniach wymienionych instytucji - w mojej ocenie - jest jak najbardziej dopuszczalne.

Uwazam, że jest wiele innych znacznie przyzwoitszych sposobów dochodzenia swojego, czego wyraz dałem udzielając Papi wczoraj wieczorem rady, nawiasem mówiąc zbieżnej z Twoją dzisiejszą radą. Nie wiem tylko czemu wcześniej radziłeś występować przeciw teściom co po pierwsze rzeczywiście budzi moje obuzenie, a po drugie nie ma po temu podstaw o czym doskonale wiesz. A że w życiu zawsze kieruje sie zasadą iż wszystko można osiągnąć nie podkładając innym świni to faktycznie moja sprawa i nie musisz z tym się zgadzać
W sumie - od moralnej strony - niewiele to odbiega od popieranego przez Ciebie złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa którego ofiarą się padło.

I tu się nie zgodzę. To że zgłoszę przestepstwo popełnione na moją szkodę nigdy nie jest i nie będzie tożsame z donosami do instytucji kontrolnych. Ale skoro Twoje zdanie jest inne to do dzieła Dred. Dookoła nas mnóstwo nieprawidłowosci. Jest powszechne zatrudnianie na najnizsze (fikcyjnie)wynagrodzenie, praca na czarno, jeżdżenie bez pasów, przekraczanie dopuszczalnej ilosci godzin pracy, palenie w miejscach publicznych, lewe zwolnienia lekarskie, brzydkie wyrażanie sie o naszej władzy itd, itd. Więc do dzieła Dred, bierz kartkę i pisz: "uprzejmie donoszę...." Pociesza mnie że jednak nie wszyscy tak myślą. Nawet w czasie nasłanej kontroli US usłyszałem od kontrolera: "my bardzo lubimy donosy, ale donosicielami sie brzydzimy"

PostNapisane: Pn, 25 cze 2007, 21:28
przez PAPI
najgorszejest to ze on nawet podstawowki skonczonej nie ma. Ma tylko prawo jazdy:(((