uchwała sądu najwyższego

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

uchwała sądu najwyższego

Postprzez becik » So, 9 cze 2007, 10:47

Witam.
Mam pytanie odnośnie uchwał sądu najwyższego. Nie bardzo wiem jak ma je traktować sąd niższych instancji. Czy jest to na tyle ważne, że można się powołać na uchwałę w pozwie, czy nie ma to dla sądu rejonowego, czy okręgowego znaczenia?
Jeśli w pozwie przytoczę kilka uchwał podobnych spraw to może mi pomóc, czy zaszkodzić
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję serdecznie za pomoc.
becik
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » So, 9 cze 2007, 17:51

Wyłacznie może pomóc
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » So, 9 cze 2007, 21:34

Wyłacznie może pomóc



SN nie jest żródłem prawa,tak stanowi konstytucja Kwaśniewskiego


czy nie ma to dla sądu rejonowego, czy okręgowego znaczenia?


o ile to zrozumie,ale z doświadczenia wiem,że z tym mod\gą być kłopoty
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez becik » So, 9 cze 2007, 22:41

Dziękuję za pomoc.
Mój problem dotyczy mieszkania komunalnego i statusu najemcy. Znalazłam na mforum z 2004 roku podobny problem jak mój i jakiś gość z głową przytaczał uchwały sądu najwyższego, które popierały prawie identycznych sprawy jak moja. Liczę na to, że znajdzie się na tyle życiowy sędzia, jak ten od uchwał i zrozumie moje położenie.
""Zaakcentować należy, że rozwiązanie ustawowe przyjęte w art. 691 kc odpowiada także potrzebom życia i chroni prawo do lokalu osób bliskich zmarłego współnajemcy. Nie można bowiem nie dostrzegać tego, że śmierć jednego z małżonków z reguły powoduje dla zamieszkałych z nim osób bliskich wielorakie perturbacje życiowe. Jeżeli osoby te były bliskie przede wszystkim dla zmarłego małżonka, np. jego rodzice, to konieczność zapewnienia im prawa do lokalu nasuwa się jako oczywista, skoro, jak wskazuje doświadczenie życiowe, stosunki między pozostałym przy życiu małżonkiem a teściami nie zawsze układają się poprawnie. Nawet wtedy, gdy chodzi o wspólne dzieci, to założenie przez pozostałego przy życiu współmałżonka nowej rodziny często wpływa niekorzystnie na stosunki z tymi dziećmi. Pozbawienie ich zatem własnego prawa do lokalu nie dałoby się niczym usprawiedliwić."
Czy ta sentencja uchwały SN nie płynie z samego życia?
Jeśli sąd niższej instancji tego nie widzi, to w jakim my państwie żyjemy? Przecież te wszystkie instytucje powinny być dla nas, szaraczków chcących godnie, bez strachu o jutro żyć.
becik
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » So, 9 cze 2007, 23:40

Spoko. Choć orzeczenia SN nie stanowią prawa to sabardzo respektowane przy orzekaniu podobnych spraw. Na SN powołują sie adwokaci, a co wiecej Sędziowie w uzasadnieniach wyroków.
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez becik » N, 10 cze 2007, 22:04

Natchnęliście mnie nadzieją. DZIĘKI.
becik
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » N, 10 cze 2007, 22:33

Natchnęliście mnie nadzieją. DZIĘKI.




Kiedyś mieliśmy bardzo dobrego komentara piłki nożnej JANA CISZEWSKIEGO który mawaiał,jak piłka w grze wszystko jest możliwe,tak samo jest z naszdzymi sądami,skarżyc,skarżyć i czekać dobrego wyniku,uprawomocnienie wyroku o niczym nie świadczy,w dobrym meczu ten stały fragment gry jest do pokonania.
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron