witam.Wnoslam do sadu skarge paulianska.Pozwany cioteczny siostrzeniec wziął adwokata.Adwokat pozwanego za posrednictwem sadu przyslal mi pismo w ktorym pisze,ze nie znal dluznika.O mozliwosci kupna domu dowiedzial sie od swojej matki (ciotecznej siostry dłuznika),ktora byla takze przy tym jak pozwany przekazywal dluznikowi(mojemu ojcu alkoholikowi przewlekłemu) 15 tys.zl do rak własnych mimo,ze w akcie notarialnym jest zapis na konto bankowe lub przekaz pocztowy .Zapis notarialny byl 06.01.09 dluznik otrzymal pieniadze 15 tys.27.01.09.Dluznik moj ojciec ktorego jestem jedynym spadkobierca zalega z alimentami ok.5 lat.Dom zostal sprzedany za 20 tys.
Czy mam szanse wygrac w sadzie?