SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam mam takie pytanie przejrzalem forum ale moj problem jest troszke inny. w lutym bierzacego roku, policja zatrzymala mnie na postoju (silnik zgaszony kluczyki w stacyjce) podjechali kryminalni bylem z kolega i kolezanka 2 dni wczesniej wrocilem z holandii. W samochodzie znalezli BONGO a przy koledze jakies 0.3g Marihuany. Potem kazali mi jechac na komende samochodem gdzie suka policyjna jechala pierwsza ja drugi a kryminalni za mna. Zrobili nam badania na sline wynik wyszedl "NIE WAZNY" jak to pan policjant okreslil i tylko mi pobrali krew. i wczoraj wyniki przyszly i wykryto u mnie marihuane i haszysz. jutro mam wezwanie na przesluchanie i policjant mowil zebym poddal sie dobrowalnej karze grzywny i mowil ze prawdopodobnie prawo jazdy mi zabiora. czy mam sie zgodzic czy isc do sadu. Badz co badz samochod byl na postoju lecz ktos doniosl na mnie ze jezdze samochodem pod wplywem ze maja swiadkow. I jestem w kropce bo pracuje jako kierowca samochodu osobowego. Prosilbym o pomoc co mam w tej sytuacji zrobic

Myślę, że nie ma co iść do sądu. Jak poddasz się dobrowolnej karze możesz liczyć na łagodniejsze potraktowanie.