Witam mam takie pytanie.
4 września miałem wypadek przy pracy, powiadomiłem pracodawcę na piśmie o wypadku , powołano komisję powypadkową która ustaliła że wypadek jest nie zmojej winy i pracodawca uznał to wyjaśnienie za zasadne mam spożądzony protokuł podpisany przez komisję i pracodawcę. I teraz zaczyna się problem , pracodawca odmawia mi wypłaty 100% wynagrodzenia zasłaniając się decyzją ZUS-u jeżeli ZUS uzna mi ten wypadek. Z tego co mi wiadomo pracodawca napisał pismo do ZUS-u w tej sprawie w odpowiedzi dostał pismo że skoro zakład pracy uznał wypadek to ich to nieinteresuje. W związku z tym pracodawca wystąpił o jednorazowe odszkodowanie licząc na to że ZUS nie uzna uszczerbku na zdrowiu.
Jak mogę zmusić pracodawcę do wypłaty zaległych i obecnych 20% poborów .Przebywam od dnia wypadku na L-4 , mam naderwane ścięgno Achilles , noga w gipsie. Z tego co czytałem na internecie to o jednorazowe odszkodowanie ja występuję a nie zakład pracy i to po zakończeniu leczenia. Jest to dlamnie sprawa PILNA gdyż przy obecnej służbie zdrowia muszę chodzić do lekarzy prywatnie a to kosztuje.
Bardzo dziękuje za szybką odpowiedż.
Pozdrawiam Mirosław Jaszczyk