SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam

Mam nadzieję że znajdzie się ktoś na forum kto będzie znał odpowiedź na zagadnienie które już przedstawiam.

Sprawa zaczęła się od tego, że złożyłem w urzędzie gminy podanie o wykup pewnego kawałka ziemi, który jak się okazało jest częścią działki ,na której znajdują się pomieszczenia gospodarcze (komórki). Działki tej więc gmina nie wystawiła na przetarg. Jednak prawdopodobnie przy zajmowaniu się tą sprawą dopatrzyli się, że sąsiednia działka (zabudowana garażem) jest własnością gminy i to ją postanowili wystawić na przetarg. Zdziwiłem się tym faktem bo z garażu tego (najwyraźniej bez żadnych praw) korzystała moja sąsiadka jak również wynajmowała go. Tym bardziej się zdziwiłem, że doszły do mnie informacje, że w ostatnich miesiącach rzekomo wspomniany garaż odkupił od sąsiadki pewien sąsiad. Jednak rozumie, że wystawiając działkę na sprzedaż gmina musiała być jej prawnym właścicielem. Stanąłem więc do przetargu i go wygrałem. Gdy sąsiad dowiedział się, że będzie musiał opuści garaż, zaczął chodzić do urzędu gminy żeby to jakoś odkręcić. Dopiszę jeszcze że mam już akt notarialny na przedmiotową działkę.
W ostatnim czasie dostałem jednak z urzędu gminy pismo żebym zrzekł się praw do działki i sprawę zakończyć za porozumieniem stron tłumacząc się, że po zawarciu aktu notarialnego wyszły na jaw nie znane wcześniej organizatorowi przetargu fakty. W przypadku nie zrzeknięcia się praw informują o skierowaniu sprawy do sądu.
Mam nadzieje, że sytuacje opisałem w miarę jasno.
Teraz moje pytanie. Czy sąd może unieważnić akt notarialny w tej sprawie? Informacje o przetargu były podane do publicznej wiadomości także każdy mógł się o nim dowiedzieć i do niego przystąpić.

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam