Pomysl na dobry zarobek przy kupnie nieruchomosci. Wypowidzcie sie

podatek VAT, PIT, CIT, księgowość i rachunkowość przedsiębiorstw, podatek od spadków i darowizn, podatek od czynności cywilnoprawnych, podatek od nieruchomości, opłaty skarbowe, postępowanie podatkowe, prawo celne, prawo dewizowe

Postprzez loco » Śr, 5 sie 2009, 21:13

pewee - genialny pomysł, bardzo szczegółowe wyliczenia opłacalności. Najwięksi biznesmeni tego świata już pewnie czują twój oddech na swoich plecach.
loco
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez ehh » Śr, 5 sie 2009, 21:26

A to nie bedzie problemem czy czyms podejrzanym dla US albo banku to, ze babka daje mi darowizne zaraz po tym jak kupuje od niej dom?

To czy komuś wyda się podejrzane czy nie nie ma jakiegokolwiek znaczenia. W takim wypadku jest to 100% legal
ehh
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez laporteki » Cz, 6 sie 2009, 09:02

Pomysł nie jest chyba taki zły, przecież sporo osób biorących kredyty hipoteczne, brało nieco większy kredyt, nadwyżkę dając na lokaty albo inwestując w fundusze, aby z zysków pokryć część rat.
laporteki
 

Postprzez Dredd » Cz, 6 sie 2009, 18:21

Po pierwsze, myślę że nie bierzesz pod uwagę kosztów związanych ze sprzedażą (notariusz, VAT, wpis własności i hipoteki w księdze wieczystej, ewentualna prowizja od kredytu, czy koszty jego ubezpieczenia, a to musisz wyłożyć extra), nie piszesz nic o swojej zdolności kredytowej (być może jej nie masz i żadnego kredytu nie dostaniesz), jak również nie bierzesz pod uwagę, że w perspektywie 20 lat ani oprocentowanie lokaty nie będzie stale wynosić 6% ani rata kredytu cały czas 500 (o ile dobrze ją dziś wyliczyłeś). To się może zmieniać i czasami niweczyć Twój plan niedokładania do tego "interesu". No, ale to ostatnie można uznać za Twoje ryzyko, które występuje w mniejszym lub większym stopniu przy każdym "interesie".
Ryzyko jest też takie, że jak Twoje stosunki z babcią w ciągu najbliższych kilku lat ulegną pogorszeniu, będzie mogła przy odrobinie samozaparcia wyegzekwować od Ciebie zapłatę za to mieszkanie (czyli wyegzekwować od Ciebie całe pieniądze z kredytu, a kredyt nadal będziesz spłacał).

6000 zł rocznie to tylko 500 zł miesięcznie, przy założeniu że przez 20 lat będziesz w stanie utrzymywać lokatę co najmniej 6-procentową w co wątpię. Sądzę że Twoje średnie miesięczne koszty (po uwzględnieniu także tych kosztów które wymieniłem wyżej) związane z tą operacją mogą być większe i możesz - przynajmniej czasami dokładać z owego kapitału (co będzie stopniowo jeszcze bardziej obniżać Twoje odsetki, a w skrajnym wypadku czasem będzie mogło zmuszać Cię np. do doraźnego zerwania lokaty i utraty odsetek za pewien okres - no chyba że masz spore dochody z innych źródeł). Krótko mówiąc ostateczny zysk (za 20 lat, bo do tej pory będziesz musiał trzymać depozyt aby spłacać kredyt) może być (choć oczywiście nie musi) mniej atrakcyjny niż Ci się dziś wydaje. Wybór należy do Ciebie.

Natomiast na pewno dobrze zarobi na tym bank, któremu zwrócisz zdecydowanie więcej niż pożyczone 100 tysięcy zł..
Tyle na gorąco.

PS: Nie analizowałem tego pomysłu pod kątem ewentualnej odpowiedzialności wobec banku z uwagi na wprowadzenie go w błąd, co do przeznaczenia kredytu. W grę może wchodzić tu odpowiedzialność cywilna, a może i karna, bo teoretycznie bank może poczuć się oszukany i żądać wszczęcia procesu karnego o oszustwo, gdyż przy udzieleniu Ci kredytu na cel inny niż mieszkanie, bank mógłby zarobić wiele więcej, niż dając Ci kredyt na nieruchomość. Przy czym jeśli wątek karny dałby się uzasadnić to zarzuty dostała by oprócz Ciebie także babcia ;)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez pewee » Pn, 10 sie 2009, 15:32

Do Dredd
Po pierwsze, myślę że nie bierzesz pod uwagę kosztów związanych ze sprzedażą (notariusz, VAT, wpis własności i hipoteki w księdze wieczystej, ewentualna prowizja od kredytu, czy koszty jego ubezpieczenia, a to musisz wyłożyć extra),


W pierwszym poscie poprosilem o powiedzenie mi jakie czekaja mnie koszty zwiazane z takimi operacjami-.-

jak również nie bierzesz pod uwagę, że w perspektywie 20 lat ani oprocentowanie lokaty nie będzie stale wynosić 6% ani rata kredytu cały czas 500 (o ile dobrze ją dziś wyliczyłeś). To się może zmieniać i czasami niweczyć Twój plan niedokładania do tego "interesu". No, ale to ostatnie można uznać za Twoje ryzyko, które występuje w mniejszym lub większym stopniu przy każdym "interesie".

Kredyt myslalem, zeby wziac w stalych ratach wiec tym sie raczej nie mam co przejmowac, a co do % na lokacie to 6% przy takiej kwocie to byloby minimum i slyszalem, ze przy duzych pieniadzach mozna negocjowac z bankiem % na lokacie.

Ryzyko jest też takie, że jak Twoje stosunki z babcią w ciągu najbliższych kilku lat ulegną pogorszeniu, będzie mogła przy odrobinie samozaparcia wyegzekwować od Ciebie zapłatę za to mieszkanie (czyli wyegzekwować od Ciebie całe pieniądze z kredytu, a kredyt nadal będziesz spłacał).

Przeciez ja od niej kupie ten dom... bedzie spisana umowa czy jakis tam swistek.

6000 zł rocznie to tylko 500 zł miesięcznie, przy założeniu że przez 20 lat będziesz w stanie utrzymywać lokatę co najmniej 6-procentową w co wątpię. Sądzę że Twoje średnie miesięczne koszty (po uwzględnieniu także tych kosztów które wymieniłem wyżej) związane z tą operacją mogą być większe i możesz - przynajmniej czasami dokładać z owego kapitału (co będzie stopniowo jeszcze bardziej obniżać Twoje odsetki, a w skrajnym wypadku czasem będzie mogło zmuszać Cię np. do doraźnego zerwania lokaty i utraty odsetek za pewien okres - no chyba że masz spore dochody z innych źródeł). Krótko mówiąc ostateczny zysk (za 20 lat, bo do tej pory będziesz musiał trzymać depozyt aby spłacać kredyt) może być (choć oczywiście nie musi) mniej atrakcyjny niż Ci się dziś wydaje. Wybór należy do Ciebie.


Do calego pomyslu dopuscilem mysl, ze bede musial nawet z 1k dokladac na rok czy cos kolo tego, ale przeciez jak przez 20lat bede dokladal po 1k to wychodzi, ze wydam 20k, a zarabiam ile? 100k-.- wiec to chyba i tak jestem na duuzym plusie czyz nie?

Natomiast na pewno dobrze zarobi na tym bank, któremu zwrócisz zdecydowanie więcej niż pożyczone 100 tysięcy zł..
Tyle na gorąco.


To jest oczywiste:> pewnie bede musial oddac prawie 2razy tyle

[quote]
Przeciez kredyt przeznacze na kupno mieszkania i w papierach sie to bedzie zgadzalo to nie wiem czemu bank mialby miec jakies ale co do przeznaczenia kredytu?
pewee
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pn, 10 sie 2009, 20:13

W pierwszym poscie poprosilem o powiedzenie mi jakie czekaja mnie koszty zwiazane z takimi operacjami-.-


W różnym banku i u różnych notariuszy różne. Stała we wszystkich sądach jest opłata w księgach wieczystych.

Kredyt myslalem, zeby wziac w stalych ratach


Obawiam się że "raty równe" wcale nie oznaczają, że ich wysokość się nie będzie zmieniać przez 30 lat.

6% przy takiej kwocie to byloby minimum i slyszalem, ze przy duzych pieniadzach mozna negocjowac z bankiem % na lokacie


Nie wierzę by bank podpisał z Tobą umowę na 6% na 30 lat z góry. Nikt nie wie jak rynek będzie wyglądał za 30 lat i żaden bank nie podejmie takiego ryzyka.

Przeciez ja od niej kupie ten dom... bedzie spisana umowa czy jakis tam swistek.


Ale zgodnie z Twoim planem masz jej nie zapłacić. Ona tej zapłaty na podstawie tego "świstka", o którym piszesz będzie mogła dochodzić (będziesz jej to winien na podstawie tego świstka jak to się potocznie mówi). Dochodzić zapłaty może nawet przed Sądem (dopóki jej roszczenie o zapłatę się nie przedawni). No chyba że w świstku fałszywie napiszecie, że babcia dostała pieniądze do ręki, ale wtedy w razie wpadki w grę wchodzi zarzut fałszowania dokumentu (art. 270 k.k.).

ale przeciez jak przez 20lat bede dokladal po 1k to wychodzi, ze wydam 20k, a zarabiam ile? 100k-.- wiec to chyba i tak jestem na duuzym plusie czyz nie?


Tak, pod warunkiem że przez te wszystkie lata sytuacja na rynku finansowym będzie stabilna.
Dla przykładu przypomnij sobie że 100.000 zł z roku 1989 (sprzed 20 lat) warte jest dziś 10 zł. Sprawdź jakie było wtedy np. oprocentowanie w bankach i jak to wygląda dziś. 20 lat to naprawdę sporo czasu i wcale nie musi być tak stabilnie jak sobie zakładasz. I tu tkwi część ryzyka. Zresztą nie trzeba 20 lat by ludzie narzekali że dzieje im się krzywda i dużo dokładają do interesu. Dziś wielu kredytobiorców, którzy kredyt mieszkaniowy (w obcej walucie) brali ledwo kilka lat temu już narzeka że rata miesięczna wzrosła im o setki złotych, jeśli nie więcej.

Przeciez kredyt przeznacze na kupno mieszkania i w papierach sie to bedzie zgadzalo to nie wiem czemu bank mialby miec jakies ale co do przeznaczenia kredytu?


Bo będzie zgadzało się pozornie. Naprawdę mieszkanie zostanie Ci - wbrew świstkowi - podarowane, a pieniądze włożysz na konto a nie przeznaczysz na zakup mieszkania. Pieniądze na cel inny niż mieszkanie bank "sprzedaje" drożej. I tu tkwiłaby jego strata, związana z zatajeniem pewnych faktów przed bankiem przez Ciebie.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez pewee » Cz, 13 sie 2009, 14:59

Bo będzie zgadzało się pozornie. Naprawdę mieszkanie zostanie Ci - wbrew świstkowi - podarowane, a pieniądze włożysz na konto a nie przeznaczysz na zakup mieszkania. Pieniądze na cel inny niż mieszkanie bank "sprzedaje" drożej. I tu tkwiłaby jego strata, związana z zatajeniem pewnych faktów przed bankiem przez Ciebie.


Najpierw chce wziac pozyczke na zakup domu, nastepnie chce ten dom od babki kupic, a potem dopiero chce, zeby ona cala kase oddala mi w darowiznie. Tak wiec nie daje mi w darowiznie domu bo juz bedzie moj tylko pieniadze, ktore beda nalezec do niej
pewee
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Cz, 13 sie 2009, 20:26

To nadal daje podstawy do zarzucania Wam, że czynność sprzedaży domu była w istocie pozorna.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez pewee » Pt, 14 sie 2009, 15:27

A czy to ma jakies znaczenie skoro w papierach bedzie sie wszystko zgadzalo?
pewee
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 14 sie 2009, 21:50

To będzie zależało od tego jak zachowa się bank (i czy się w tym w ogóle zorientuje) .
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawo Podatkowe i Finansowe

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron