• Porady prawne
Euro-tax.pl

Duzy problem- prawo gospodarcze

rejestrowanie i prowadzenie działalności gospodarczej, spółka cywilna, jawna, partnerska, komandytowa, z o.o., akcyjna, przekształcanie, podział, łączenie spółek, czynności handlowe, prawo papierów wartościowych, uczestnictwo w obrocie gospodarczym, podmioty obrotu gospodarczego, spółdzielnie, fundacje i stowarzyszenia, umowy handlowe, umowa sprzedaży konsumenckiej, umowa komisu, umowy factoringu

Duzy problem- prawo gospodarcze

Postprzez shay » Pt, 20 mar 2009, 16:28

Otóż mój problem przedstawia sie następująco.
> >
> > Jestem młodym przedsiębiorcą w małym mieście, prowadzę firmę zajmującą
> > się sprzedażą części samochodowych. . Kilka miesięcy temu jednego dnia w
> > odstępie 10-20 minut odbyły się u mnie przypadkowo (mój adwokat niestety
> > nie wierzy w przypadki) 3 kontrole mianowicie ochrona środowiska, urząd
> > celny i policja,.
> > Każda z instytucji oskarża mnie o co innego ochrona środowiska o
> > sprowadzanie i nielegalne składowanie niebezpiecznych odpadów i
> > dodatkowo o nielegalny demontaż,
> > Urząd celny twierdzi ze mam cale auta i prawdopodobnie zażąda akcyzy.
> > Policja opisała ze posiadam części samochodowe, dodatkowo toczy wobec
> > mnie postępowanie o przywóz i składowanie niebezpiecznych odpadów.
> > Policja odwiedziła mnie z nakaz od prokuratora w sprawie przeszukania
> > miejsca pracy jak również w domu .
> >
> >
> >
> > Moja firma zajmuje się sprzedażną części , sprowadza je dla mnie z
> > zagranicy z kraju Unii Europejskiej, firma transportowa, od której mam
> > faktury na części samochodowe. Żadna ze stron ani firma sprzedająca mi
> > towar(jest to firma ubezpieczeniowa) , ani firma transportowa, ani ja
> > nie deklarowałem tego jako odpad. Dla każdej ze stron jest to
> > pełnowartościowy towar.
> > Wszystkie części sa sprzedawane klientom indywidualnym jak tez osobom
> > mającym zakłady motoryzacyjne, w celu dalszego wykorzystania, części
> > które nie spełniają swoich właściwości sa sprzedawane na złom. Nic nie
> > jest wyrzucane.
> > Żeby miał Pan ogólne wyobrażenie jak wygląda opisze jak to wygląda.
> > Więc z zagranicy zostają dostarczane mi części/towar w postaci:
> > -oddzielnie niekompletnego nadwozia i oddzielnie układu napędowego.
> > Karoseria stoi na placu ( co prawda nie utwardzonym) ale tez nie zawiera
> > ona żadnych zbiorniczków, płynów i innych niebezpiecznych materiałów.
> > Zostają na niej przykładowo drzwi, zderzak, błotnik, maski, klapy,
> > lampy, siedzenia, kokpit. Wszystko to jest nabywane przez klientów i
> > wykorzystane do ponownego użytku.
> > Silniki i skrzynie biegów znajdują się na paletach na hali, która była
> > budowana z przeznaczeniem na naprawę samochodów ciężarowych. Na hali
> > znajdują się również różne pojemniczki z owych karoserii/części. W
> > żadnym nie ma płynów, gdyż już z zagranicy przychodzą opróżnione.
> > Prokurator na wniosek ochrony środowiska wstrzymał mi sprzedaż części
> > oraz silników.
> > Kilka tygodni temu odbyło się postępowanie administracyjne w siedzibie
> > ochrony środowiska, gdzie owy urząd nie zmienił stanowiska, mimo dowodów
> > i ustaw przedstawianych przez mojego adwokata.
> > Urząd stwierdził ze sam nie jest wstanie stwierdzić czy towar
> > sprowadzany z zagranicy jest odpadem i skierował sprawę do GIOS. Wycofał
> > się jedynie z zablokowania silników gdyż jak stwierdził nie może
> > stwierdzi czy jest to odpad bez pomocy biegłego.
> > Po całym zamieszaniu dla zaspokojenia swojej ciekawości poprosiłem
> > biegłego o fachowa opinie, stwierdził on ze wg niego to co mam na placu
> > jest całym autem. Z czym tez nie mogę się zgodzić, na placu niekompletna
> > karoserie, natomiast układ napędowy czyli skrzynie, silniki jak tez
> > przeróżne zbiorniczki znajdują się na hali na paletach czyli nie ma mowy
> > żeby jakaś niebezpieczna substancja przedostała się do gleby.
> > Żeby było ciekawie złożyłem wniosek o odblokowanie silników ale osoba
> > prowadząca śledztwo z policji stwierdziła ze nie ma mowy o odblokowaniu
> > sprzedaży gdyż wg niej jest to odpad. Z tego co mi wiadomo silnik jest
> > częścią wymienna.
Dla porównania w moim mieście znajdują sie jeszcze dwie mniejsze podobne firmy, nie jesteśmy dla siebie konkurencja, zazwyczaj jeden drugiemu podsyła klientów. Jedna z firm znajduje sie praktycznie w środku miasta, wejście na jej teren możne grozić uszczerbku na zdrowiu, ponieważ wszystko leży jak chce. Druga znajduje sie w pobliżu rzeki niejednokrotnie bylem świadkiem jak rożne płyny i smar spływają strumyczkiem do rzeki. Obie z firm sa kontrolowane i dostają grzywny do 1000 tys złotych za nieporządek oraz upomnienie w sprawie posprzątania. Na chwile obecna moja firma stoi od kilku miesięcy, nie jestem w stanie spłacać swoich zobowiązań. Instytucje prowadzące kontrole przeciągają je. Odsyłają mnie z kwitkiem żądając coraz to nowych dokumentów itp. Chciałem prowadzić legalna firmę, rozwijać się. Niestety w dobie kryzysu gospodarczego instytucje państwowe nie pomagają mi w tym, jestem skłonny twierdzić że nawet utrudniają młodym ludziom start. Jestem w stanie przyjąć grzywnę, pouczenie czy tez uprzątnięcie wszystkiego zgodnie zwymogami instytucji. Niestety żadna z nich nie chce dać mi na to szansy.
Jestem młody pierwszy raz zdążyło mi sie cos takiego, przyznam sie szczerze ze jeśli zrobiłem cos nie tak to z czystej niewiedzy.
Przy obecnej sytuacji będę zmuszony zamknąć swoja firmę i iść na bezrobocie. Czy na tym polega wspieranie młodych przez nasze Państwo i instytucje państwowe?

Dodam jeszcze ze posiadam opinie prawne na temat tego iż posiadam części a nie odpad. Według prawników i przepisów nie ma odpadu ponieważ w przepisach nie ma definicji odpadu niebezpiecznego w motoryzacji. Czy w takim razie prawo polskie i prawo instytucji państwowych różnią się od siebie.

Kolejny fakt to to iż dochodzenie zostało przedłużone o kolejne 3miesiące, ponieważ ochrona czeka decyzje, policja nie ma dowodów więc wciąż ich szuka.

Miałem również delegacje z Urzędu Miejskiego, gdzie jej przedstawiciel
sporządził wniosek w którym stwierdził iż Na placu zastał części karoseryjne, natomiast na wybetonowanej hali na
drewnianych paletach osuszon

--------------------------------------------------------
a teraz pytanie
zy jesli Policja zajęła mi towar pod pretekstem odpad niebezpiecznego, bez opinii biegłych w dziedzinie motoryzacji ( chodzi o części samochodowe).
To czy jeśli będę miał opinie bieglego z PZMOT bede mógł ubiegać się o zdjęcie zastawu.
Ponieważ w tym momencie nie jestem w stanie zarobkować i nie stać mnie na ewentualne grzywny.
Dodam tylko ze Policja ma udokumentowane wszystko na szczegółowych zdjęciach i protokołach.
Ponadto osoba prowadząca śledztwo z policji stwierdziła ze nie mogę posiadać opinii biegłego, ponieważ naruszam prawo, udostępniajać mu towar do wydania opinii.
Zaznaczam że towar nie jest oplombowany, a biegły przyjedzie do mojej firmy na oględziny, nic nie zostanie naruszone, ani wywiezione z placu.

I kolejne czy Policja bez opinii osoby biegłej w dziedzinie motoryzacji ma prawo sama podjać decyzje ze moje czesci to odpad?

Czy jest jakaś szansa żeby odblokowano mi sprzedaż?
shay
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Cz, 26 mar 2009, 18:31

Policja mogła zabezpieczyć dowody do postępowania karnego więc dopiero wyrok sądu może "uwolnić" zabezpieczone dowody.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shay » Śr, 1 lip 2009, 15:35

Witam
a jesli caly czas toczy sie postepowanie administracyjne i nikt nie chce mnie oskarzyc?
Dodam ze GIOS wydal decyzje z nakazem uprzatniecia ktora wyslal tylko mi, nie informujac o tym prokuratury.
shay
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » N, 12 lip 2009, 09:51

Prokuratura nie jest stroną postępowania więc GIOŒ nie dostarczył jej decyzji.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Gospodarcze i Handlowe

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron