Testament, spadkodawcy i uczestnicy postępowania spadkowego. Jak to jest ?

testament, spadek, dziedziczenie, wydziedziczenie, zachowek, podział spadku, odpowiedzialność za długi zmarłego

Testament, spadkodawcy i uczestnicy postępowania spadkowego. Jak to jest ?

Postprzez cyberbo_2 » So, 12 sty 2008, 21:48

Witam ! Proszę o pomoc w wyjaśnieniu takiej kwesti. Niedawno zmarła moja ciocia nie miała dzieci była wdową od 10 lat. Zostawiła testament w którym zapisła 1/4 mieszkanie mnie, 1/4 siostrze i 1/2 mojemu tacie. Ciocioa ma rodzeństwo ale ono nie było uwzględnione w testamencie. Czy składając wniosek o nabycie spadku musimy rodzeństwo uwzględnić ? Sprawa jest o tyle kłopotliwa ze jeden brat jest za granicą (mieszka na stałe), jest bardzo chory i ciężko mu bedzie wytłumaczyć (ma 87 lat) ze ma wyslać pełnomocnictwo (bo napewno nie bedzie stawic się w Polsce). Proszę o podpowiedz co w przypadku gdy rodzeństwo musi być (mimo iz nie są ujeci w testamencie ) ujete we wniosku jakie dokumenty od rodzeństwa potrzebujemy. Pozdrawiam i z góry bardzo dziękuję
cyberbo_2
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » N, 13 sty 2008, 21:03

W tym wypadku nie ma potrzeby ujmowania rodzenstwa
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez marpraw » Pn, 14 sty 2008, 21:09

W tym wypadku nie ma potrzeby ujmowania rodzenstwa


Niestety - mylisz się.

W każdej sprawie o stwierdzenie nabycia spadku uczestnikami muszą być wszyscy spadkobiercy - zarówno testamentowi jak i ustawowi. W postępowaniu nieprocesowym udział brać muszą wszystkie osoby zainteresowane, czyli takie, których praw dotyka wynik postępowania. Jest oczywistym, że sprawa o stwierdzenie nabycia spadku dotyczy praw zarówno spadkobierców ustawowych jak i testamentowych (chociażby dlatego - a jest to tylko przykład - że właśnie w tym postępowaniu spadkobiercy ustawowi mogą "podważać" testament).
Jest zresztą w tym zakresie wyraźny przepis:
art. 669 kodeksu postępowania cywilnego Sąd spadku wydaje postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku po przeprowadzeniu rozprawy, na którą wzywa wnioskodawcę i osoby mogące wchodzić w rachubę, jako spadkobiercy ustawowi i testamentowi.


Tak więc we wniosku o stwierdzenie nabycia spadku należy wskazać jako uczestników wszystkich spadkobierców: wymienionych w testamencie i tych, którzy dziedziczyliby w razie braku testamentu (ustawowych).
Nie ma natomiast potrzeby składania odpisów aktów stanu cywilnego stwierdzających pokrewieństwo spadkodawcy i spadkobierców. Odpisy te służą wyłącznie wykazaniu pokrewieństwa, a zatem są niezbędne tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z dziedziczeniem ustawowym (bo tylko takie dziedziczenie opiera się na pokrewieństwie między spadkodawcą i spadkobiercami).
Nie są też potrzebne żadne inne dokumenty dotyczące spadkobierców ustawowych - wystarczy wskazać ich imiona, nazwiska i adresy zamieszkania a w treści wniosku także stopień pokrewieństwa ze spadkodawcą.
Rozumiem trudność związaną z uzyskaniem pełnomocnictwa od zamieszkałego za granicą starszego krewnego. Ostatecznie nie jest ono niezbędne - Sąd może wysłać wezwanie do tej osoby bezpośrednio za granicę (doręczy wezwanie na rozprawę, odpis wniosku i odpis testamentu oraz obszerne pouczenie i zapytanie m. in. czy osoba ta kwestionuje testament). Niewątpliwie jednak może to wydłużyć postępowanie - w skrajnych wypadkach nawet ponad pół roku (jeśli np. osoba ta zamieszkuje w USA, Australii, innym kraju poza Unią).
Dla porządku należy też wspomnieć, że co prawda Sąd wzywa na rozprawę, ale niestawiennictwo nie spowoduje żadnych "kar" dla niestających. Osoby, które pomimo prawidłowego zawiadomienia nie stawią się, po prostu nie zostaną przesłuchane. Ewentualne wątpliwości, może rozwiać pismo procesowe osób, które nie chcą stawiać sie w sądzie, np. "wiem o rozprawie wyznaczonej na dzień, ale nie stawiam się (jestem chory, mieszkam daleko, albo nie ma czasu - albo w ogóle nie podajemy powodu), jest mi znana treść wniosku o stwierdzenie nabycia spadku i popieram go w całości; jest mi znany testament zmarłego XY, zgadzam się z wyrażoną w nim wolą i nie zgłaszam żadnych zarzutów co do ważności tego testamentu".
I całkiem na koniec - fakt, że został sporządzony testament, nawet niekwestionowany przez spadkobierców ustawowych, nie oznacza pewności, że nastąpi stwierdzenie dziedziczenia na jego podstawie. Może się zdarzyć, że Sąd uzna testament za nieważny (np. z powodu niedochowania wymogów formalnych). Wówczas Sąd stwierdzi nabycie na rzecz spadkobierców ustawowych i wtedy oczywiście będą potrzebne odpisy aktów stanu cywilnego.
marpraw
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » Pn, 14 sty 2008, 22:33

Nauki nigdy za wiele. przepraszam za moja pomylke i dziekuje za obszerne wyjasnienia. Przy okazji mam pytanie.
Jesli wnioskodawcy zgodnie zataja istnienie spadkobiorcy ustawowego, a on sam o nabyciu spadku sie nie dowie to co dalej? Bedzie wykukany?:)
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez marpraw » Wt, 15 sty 2008, 17:11

Przy okazji mam pytanie.
Jesli wnioskodawcy zgodnie zataja istnienie spadkobiorcy ustawowego, a on sam o nabyciu spadku sie nie dowie to co dalej? Bedzie wykukany?:)


Pytanie - niestety - nie jest tylko teoretycze. Takie sytuacje się zdarzają. Wentylem bezpieczeństwa, dla spadkobiercy, który został pominięty ponieważ nie uczestniczył w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku jest możliwość wystąpienia z wnioskiem o zmianę stwierdzenia nabycia spadku przewidziana w przepisie art. 679 kodeksu postępowania cywilnego.
marpraw
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » Wt, 15 sty 2008, 21:01

Dzieki. A ze nie jest teoretyczne to niestety wiem
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

spadek....

Postprzez Jo_Anna » Śr, 16 sty 2008, 19:30

Witam wszystkich
Zaintrygował mnie ten temat. Zawiłe są sprawy spadkowe. Moja kuzynka pozostawała w związku małżeńskim kilkanaście lat. W pewnym momencie drogi małżonków rozminęły się na pewien okres. Orzeczono separację. Niestety w tym czasie małzonek nagle zmarł. Nie pozostawił testamentu
Cały majatek wspólny figurował na nim. Z małżeństwa tego jest dwoje dzieci i to one postanowieniem sądu otrzymują spadek. Dlaczego żona, która przez wiele lat wypracowywala ten majatek nie ma do tego żadnych praw? To nie jest sprawiedliwe! A może są jakieś wyjątki?!
Serdecznie pozdrawiam
Ja_Anna
Jo_Anna
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Spadkowe

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron