SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam

Mam taką o to sprawę. Ona jest przyszłościowa i mam nadzieję, że długo nie nastąpi ale ponieważ doprowadza do depresji mojego ojca, chciałbym zapytać:

Moja babcia ma mieszkanie spółdzielcze i tak zameldowany jest tam mój ojciec czyli jej syn oraz pewnien, nazwijmy to opiekun przeby wający tam już od bardzo długiego czasu. (ile nie wiem ale bardzo długo). No i teraz pytanie: Czy w razie ODPUKAć śmierci babci mieszkanie spółdzielcze przechodzi na jej syna czy tego "opiekuna"?
bardzo prosze o odpowiedz, moze cos dzieki temu uda sie zdzialac
bo ojciec boi sie ze zostanie bezdomny

Mieszkanie spółdzielcze, ale jakie?:) Własnościowe czy lokatorskie. W każdym razie na opiekuna nie przejdzie w żadnym wypadku.
Z wyjątkiem jednego jedynego. Gdy babcia zapisze mu je w testamencie, a jest to mieszkanie własnościowe

no yyy jak nie wykupione to chyba lokatorskie.
A nie ma czegos takiego np ze przez zasiedzenie czy cos? ze np sad nie uznalby go jako hmmm nie wiem jak to nazwac "kogos wiecej niz opiekuna"?

Nic takiego nie ma. A skoro lokatorskie to choćby babcia chciała to obcy tego mieszkania nie przejmie. Nie jest też przedmiotem dziedziczenia. Twój ojciec jako jedyny spokrewniony i zameldowany nabedzie prawa czlonkowskie i wejdzie w posiadanie tego mieszkania