Opis sprawy:
Kupiłem samochód sprowadzony z niemiec do polski przez człowieka, który na stałe mieszka w Berlinie, a w weekendy przyjezdza do kraju z samochodami i tu je sprzedaje. Umowa byla podpisana w kraju ale na umowie wpisany byl Berlin. Schody zaczely sie w UC. Pan od razu na wstepie stwierdzil ze to nie ja przekroczylem granice i musze pisac oswiadczenie wjakich okolicznosciach nabylem auto, oczywiscie zeznanie pod grozba kary za falszywe zeznania. Nie znajac procedur i przepisow do konca zeznalem ze auto kupilem w kraju a nie jak to w umowie jest wpisane w Berlinie ( i to byl najwiekszy blad). Pan stwierdzil ze sprawe wyjasnimy i wyprostujemy i nie bedzie problemu. Oczywiscie dostalem odmowe wydania zaswiadczenia o zaplaceniu akcyzy od zakupu wewnatrz wspolnotowego, otrzymalem tez decyzje o zobowiazaniu w podatku akcyzowym od posiadanego samochodu. Polecono mi abym zaplacil to zobowiazanie.
W US dostalem bez problemu VAT-25. Dzisiaj, kiedy udalem sie do wydzialu rejestracji aut dowiedzialem sie, ze prawdopodobnie nie bede mogl auta zarejestrowac bo sa rozbieznosci i oni nie wiedza co w takiej sytuacji zrobic, ale ostateczna decyzje ma podjac dyrektor wydzialu. Zlozylem wniosek o rejestracje do dyrektora i kazano mi czekac do 30 dni na zakonczenie postepowania wyjasniajacego.
Moje pytanie brzmi: czy wogole bede mogl taki samochod zarejestrowac? na czym polega takie postapowanie wyjasniajace i co jest w takim postepowaniu sprawdzane?
A moze poprostu sprzedac to auto i pozbyc sie problemu z glowy?