ślub konkordatowy a rozwód

rozwód, separacja, podział majątku, renta rodzinna, ustalenie ojcostwa, opieka, kuratela

ślub konkordatowy a rozwód

Postprzez Guga » Wt, 19 mar 2002, 10:49

Jak to jest ze ślubem konkordatowym? Czy rzeczywiście ktoś, kto wziął ślub konkordatowy nie ma szans na rozwód????
Guga
 

Postprzez Marcin » Wt, 19 mar 2002, 11:10

Na szczęście jeszcze nie :).
Istotę tzw. ślubu konkordatowego oddaje art. 1 § 2 kro:
Małżeństwo zostaje również zawarte, gdy mężczyzna i kobieta zawierający związek małżeński podlegający prawu wewnętrznemu kościoła albo innego związku wyznaniowego w obecności duchownego oświadczą wolę jednoczesnego zawarcia małżeństwa podlegającego prawu polskiemu i kierownik urzędu stanu cywilnego następnie sporządzi akt małżeństwa. Gdy zostaną spełnione powyższe przesłanki, małżeństwo uważa się za zawarte w chwili złożenia oświadczenia woli w obecności duchownego.

Taki związek małżeński jest jednak normalnym związkiem w rozumieniu przepisów prawa rodzinnego i może ulec rozwiązaniu na zasadach ogólnych. Inaczej mówiąc, możliwości rozwiązania związku małżeńskiego zawartego przed duchownym i przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego niczym nie różnią się .
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Guga » Wt, 19 mar 2002, 12:56

Co znaczy stwierdzenie "jeszcze nie"? Czy mają wejść w życie jakieś zmiany, które uniemożliwią rozwiązanie związku małżeńskiego, zawartego tylko w obecności kapłana tzn. ślubu konkordatowego?
Guga
 

Postprzez Marcin » Wt, 19 mar 2002, 13:24

To był żart :).
O przygotowywaniu takich zmian nie słyszałem, ale w naszym państwie wszystko jest możliwe ;), zwłaszcza jeśli władzę obejmie LPR albo inne ugrupowanie Radia Maryja :).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Andrzej » Wt, 19 mar 2002, 13:38

zwłaszcza jeśli władzę obejmie LPR albo inne ugrupowanie Radia Maryja :).

Marcinie.
Przestań "krakać"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakby powyższe "stało się ciałem" to pozostanie tylko "sepuku"
Andrzej
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Guga » Wt, 19 mar 2002, 13:58

Andrzeju!

Bez paniki! Pozostaje jeszcze zawarcie związku najpierw w Urzędzie Stanu Cywilnego a dopiero potem w kościele.
Jeśli rozwód miałby być niemożliwy do uzyskania to mało prawdopodobne, by ktokolwiek zdecydowałby się na ślub.

Guga
Guga
 

Postprzez Andrzej » Wt, 19 mar 2002, 14:08

Jeśli rozwód miałby być niemożliwy do uzyskania to mało prawdopodobne, by ktokolwiek zdecydowałby się na ślub.

Nie obawiam się o "rozwody" - mam w tym zakresie niemałe doświadczenie.
Panika dotyczy TYLKO możliwości przejęcia władzy przez LPR i/lub RM.
Andrzej
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Guga » Wt, 19 mar 2002, 14:13

No jeśli tak, to może kiedyś zgłoszę się do Ciebie po poradę.

Guga
Guga
 

Postprzez Marcin » Wt, 19 mar 2002, 14:25

Panika dotyczy TYLKO możliwości przejęcia władzy przez LPR i/lub RM


Najwcześniej nam to grozi za 3 lata, ale może nie będzie tak źle ;). Swoją drogą nie wiem, co gorsze - Samoobrona czy LPR/RM :(.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Andrzej » Wt, 19 mar 2002, 14:48

Swoją drogą nie wiem, co gorsze - Samoobrona czy LPR/RM :(.

Ale naszło Ciebie "czarnowidztwo".
Mając taki wybór wybieram (jako bardziej ludzki) islam.
Andrzej
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Rodzinne i Opiekuńcze

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron