Postaram się jak najprościej opisać sytuację. Sprawa była spadkowa. Zapadło postanowienie już jakiś czas temu. Jest 3 spadkobierców.
Sąd postanowił, że A ma zapłacić B i C określone kwoty a potem nastąpi licytacja i B oraz C mają spłacić A.
A spłaciło B już kilka miesięcy temu. C od czasu zapadnięcia wyroku nie podało ani konta na, które ma być dokonana wpłata, ani wogóle nie kontaktowało się z A w tej sprawie czy jakiejkolwiek innej.
Po czym nagle B wysyła pismo do A, że jest pełnomocnikiem C i żąda wpłaty należnej C na swoje konto i swoje dane do dnia 10 czerwca. Pismo przyszło do A dziś.
Pytania:
1. Czy C nie powinno było najpierw zrzec się praw do tej należności?
2. Jeżeli C nie powinno się rzec to czy B nie ma obowiązku udokumentować jakoś tego pełnomocnictwa i czy to przypadkiem nie musi być pełnomocnictwo szczególne?
3. Poza tym czy pełnomocnik może na swoje dane i swój numer konta żądać wpłaty pieniędzy, które należą się jego rzekomemu mocodawcy?
4.Pełnomocnik ma zdolnośc do pewnych czynności prawnych na rzecz mocodawcy ale pierwszy raz spotykam się z czymś takim, że pieniądze mają być wpłacane na konto pełnomocnika Pytanie Rozumiem przedstawicielstwo w sądzie czy wysyłanie pism ale wpłata na konto pełnomocnika pieniądzy dla mocodawcy to chyba coś nie tak?
C nigdy wcześniej nie miało pełnomocnika a sprawa trwała kilka lat. B wogóle na samym początku twierdziło, że C zrzekło się na jego rzecz praw do majątku ale to nigdy nie było udokumentowane. Sprawa wydaje się dziwna.
5.Czy A może rządać od B notarialnego poświadczenia zrzeczenia się praw do majątku przez C na rzecz B lub pełnomocnictwa do dokonania wpłaty należności na konto B?