Nieuczciwa szkola jezyka angielskiego!

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Nieuczciwa szkola jezyka angielskiego!

Postprzez zigger » Pt, 17 lis 2006, 00:18

witam mam problem ze szkola jezyka angielskiego

Pan "szef" przy podpisywaniu umowy zmienil troche zasady wbrew wczesniejszym ustaleniom.
Niestety podpisalem umowe.
Szkola okazala sie niewypalem nowa lektorka, ktora zastapila starsza doswiedczona kobiete, ktora poczatkowo miala mnie uczyc okazala sie mimoza i kompletnie nie potrafila przekazac i zachecic do zaangazowania.
Po 4 badz 5 zajeciach zrezygnowalem.
Niestety wplacilem juz pierwsza rate.
"Szef" przy podpisywaniu umowy wprowadzil mnie wblad, twierdzil ze w przypadku rezygnacji zwroci bez problemu nadplate.
Teraz powoluje sie na umowe i twierdzi ze zwraca w szczegolnych przypadkach, ktore uzna za sluszne:>
W umowie znajduje sie pkt "Po rozpoczeciu kursu kursantowi nie przysluguje prawo zwrotu zaplaconej kwoty.
Oczywistym jest, ze gdybym wiedzial ze nie otrzymam nadplaty to uczeszczalbym dalej na zajecia nizaleznie jakie byly aby nie stracic pieniedzy.

Co ja moge teraz zrobic? gdzie sie udac? czy szkola prywatna nie jest swoista usluga, z ktorej moge byc niezadowolony i zodac zwrotu nadplaty?
umowa ustna nie obowiazuje??? ten czlowiek wprowadzil mnie w blad gdybym wiedzial jak bedzie to wygladac postapil bym inaczej!
mam swiadkow, ktorzy byli przy podpisywaniu umowy i slyszeli wczesniejsze obietnice
Prosze o rade jestem studenten dziennym na utrzymaniu rodzicow, mieszkam w akademiku daleko od domu i kwota ta jest dla mnie duza!

wraz ze mna zrezygnowala moja dziewczyna i oboje jetesmy w takiej sytuacji
prosze o rade
pozdrawiam
zigger
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 17 lis 2006, 00:45

Być może mamy tu do czynienia z tzw. niedozwolonym postanowieniem umownym o którym mowa w art. 385[3] pkt 12 kodeksu cywilnego, ale rzetelna ocena tego możliwa jest tylko przy znajomości wszystkich okoliczności sprawy.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez zigger » Pt, 17 lis 2006, 01:11

"art. 385[3] pkt 12 kodeksu cywilnego "

ladnie to brzmi ale niestety w tych kwestiach jestem laikiem
moze pan doradzi co moge w tej sprawie zrobic?
moze udam sie do sadu konsumenciego? czy oni zajmuja si takimi sprawami??
zigger
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 17 lis 2006, 09:06

moze udam sie do sadu konsumenciego?


Tzw. Sąd konsumentcki jest Sądem polubownym. Sprawa może trafić przed ten Sąd o ile zgodzi się na to druga strona.
Jeśli się nie zgodzi i zawiodą próby załatwienia sprawy bez udziału Sądu - pozostaje ewentualnie droga sądowa przed Sądem państwowym.

Natomiast wizyta u Miejskiego (lub Powiatowego) Rzecznika Konsumentów może mieć sens bo być może Rzecznik będzie mógł Cię sensownie ukierunkować w sprawie oceniając ją lepiej niż my tu na forum bo np. z wglądem do umowy jaką zawarliście.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez zigger » Pt, 17 lis 2006, 20:19

a co gdybym zrobil prowokacje? tj nagralbym ozmowe z tym czlowiekiem?
przez telefon potwierdzil, ze tak powiedziel ale na koniec stwierdzil, ze on jest"szefem" i on ustala komu oddaje pieniadze a komu nie...
pomoze mi to w czyms?
zigger
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 17 lis 2006, 21:52

a co gdybym zrobil prowokacje? tj nagralbym ozmowe z tym czlowiekiem?
przez telefon potwierdzil, ze tak powiedziel ale na koniec stwierdzil, ze on jest"szefem" i on ustala komu oddaje pieniadze a komu nie...
pomoze mi to w czyms?


Takie nagranie może to być wykorzystane później jako dowód np. w procesie sądowym.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron