Sad orzekl kare grzywny za jazde samochodem w stanie nietrzezwosci, nadto orzekl srodek karny w postaci 2 letniego zakazu prowadzenia pozjazdow mech. kat. B i zobowiazal oskarzonego do zwrotu prawa jazdy do Starostwa Powiatowego. (...) zgodnie z dyspozycja art. 43 par. 3 kk, ktory mowi nadto, ze do chwili wykonania tego obowiazku (zwrotu prawa jazdy) okres na ktory orzeczono zakaz nie biegnie.
Skazany zgubil dokumenty i prawa jazdy nie oddal - moze zatem nadal jezdzic mimo prawomocnego wyroku?
W sensie czysto praktycznym może jeździć bo jak będzie chciał usiąść za kierownicę to usiądzie. Jazda taka będzie jednak - co do zasady - przestępstwem z art. 244 k.k. ponieważ będzie to nie stosowanie się do obowiązującego zakazu orzeczonego wyrokiem sądu.
W praktyce więc taki człowiek jadąc samochodem w czasie obowiązywania zakazu musi liczyć się z tym, że w razie wykrycia tego faktu pójdzie do więzienia (takie są najczęściej wyroki za czyn z art. 244 k.k.)
Co wiecej po uplywie 2 lat ponownie skazano oskarzonego za jazde rowerem po pijaku i ponownie orzeczono środek karny w postaci rocznego zakazu prowadzenia pojazdow kat. A i B - zobowiazujac oskarzonego do zwrotu dokumentu - ten nadal tego nie uczynil - w sumie ma juz zatem 3 lata zakazu - a mimo to zakz ten nadal nie biegnie - czy zatem skazany w majestacie prawa moze nadal jezdzic wszelkimi pojazdami???
Nie może. Jeśli dobrze przyjrzysz się treści art. 43 § 3 k.k., ewentualnie art. 29 § 3 k.w. (regulującego tę samą kwestię na gruncie prawa wykroczeń) to zauważysz, że jest tam (w obu tych przepisach) zwrot "okres na który orzeczono zakaz, nie biegnie".
Nie ma tu żadnej luki i nie trzeba jakiejś szczególnej praktyki żeby ustalić że taki skazany nie ma prawa kierować pojazdami których zakaz dotyczy, a kierując nimi popełnia przestępstwo ze wspomnianego art. 244 k.k.
Zwrot "okres na który orzeczono zakaz nie biegnie" oznacza tylko tyle ile z tego zwrotu literalnie wynika, tzn. czas w którym dokument jest w posiadaniu skazanego nie jest uwzględniany przy obliczaniu okresu na który prawo jazdy ma być skazanemu odebrane. Natomiast sam zakaz obowiązuje już od momentu uprawomocnienia się wyroku niezależnie od tego czy dokument skazany zwróci czy nie. Wynika to z tego że zgodnie z art. 9 § 2 k.k.w. orzeczenie sądu - co do zasady - staje się wykonalne już z chwilą jego uprawomocnienia się. A zatem zakaz obowiązuje od chwili uprawomocnienia się wyroku a niezwrócenie dokumentu prawa jazdy powoduje jedynie że okres zakazu (ale nie sam zakaz) nie biegnie.
Krótko mówiąc jeśli po uprawomocnieniu się wyroku z dwuletnim zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych skazany pół roku zwlekał zanim oddał prawo jazdy do urzędu to zakaz będzie go obowiązywał od daty uprawomocnienia się wyroku a okres tego zakazu będzie mu się liczył od zwrotu dokumentu. Czyli de facto będzie pozbawiony prawa do kierowania pojazdami wskazanymi w wyroku przez 2 i pół roku.
Generalnie nie opłaca się więc zwlekać ze zwrotem dokumentu, gdyż zwloka ta wydłuża rzeczywisty czas w którym zakaz obowiązuje.
BTW: Co do sumowania się zakazów to intuicyjnie powiedziałbym, że podlegają one sumowaniu ale w tej chwili nie mam przepisów pod ręką by to sprawdzić na 100 % więc pozostawę to na razie niedopowiedziane.
W tym konkretnym wypadku należałoby jeszcze rozważyć czy skazany nie kwalifikuje się na wyrok łączny ale to zależy od tego jakie były daty popełnienia poszczególnych przestępstw i ich relacja z datami uprawomocnienia się poszczególnych wyroków.