Znajomy mi powiedział,że jego kolega miał sprawę za długi i został skazany na karę pozbawienia wolności "na kilka misięcy" , tylko,że będzie czekał bo jest więzienie przepełnione.
W związku z tym mam pytanie.Nie ukrywam,że mam zadłużenie w kilku bankach na kilkanaście tysięcy.Niemożność spłaty powstała z w związku z utratą pracy mojej i żony.Czy naprawdę grozi więzienie takiej osobie jak ja?
Są jakieś granice długu za który idzie się za kraty?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości