przerwa na karmienie - nauczycielka

umowy o pracę, obowiązki pracownika i pracodawcy, czas pracy, urlop płatny i bezpłatny, urlop macierzyński i wychowawczy, związki zawodowe, zwolnienia grupowe, BHP, wynagrodzenia za pracę, zatrudnianie młodocianych.

przerwa na karmienie - nauczycielka

Postprzez Ela » Pt, 30 sie 2002, 09:15

Zgodnie z Kartą Nauczyciela nauczycielce przysługuje przerwa na karmienie dziecka wliczana do czasu pracy, jeżeli dziennie pracuje ona ponad 4 godziny (art. 69 ust 2 KN). Czy to oznacza, że za godziny przerwy powinna być dodatkowo wynagradzana? Czy przyjmując, że pracuje np. 5 godzin dziennie tj. 5x5=25 tygodniowo powinna otrzymać wynagrodzenie podstawowe (za 18/18) plus wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe tj. 7 godzin plus wynagrodzenie za godziny przerw na karmienie tj. 5 godzin - razem 30 godzin? A może przepis ten nakłada jedynie obowiązek na dyrektora takiego ułożenia planu aby osoba ta miała tzw "okienka", a wynagrodzenie otrzymuje, za faktycznie przepracowane godziny dydaktyczne? Art. 42 ust. 1 Karty NAuczyciela mówi o tym, że czas pracy nauczyciela nie może przekraczać 40 godzin na tydzień. Ten sam artykuł w punkcie 3 mówi o tym, że "tygodniowy obowiązkowy wymiar godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, prowadzonych bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze zajęć ustala się, wg następujących norm: nauczyciele liceów ogólnokształcących - 18 (tygodniowa liczba godzin obowiązkowego wymiaru zajęć dydaktycznych, wychowawczych, opiekuńczych)" Nie wiem jak mam potraktować godziny przerw na karmienie? Proszę o pomoc.
Pozdrawiam, Ela :-)
Ela
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Pt, 30 sie 2002, 11:12

Zgodnie z Kartą Nauczyciela nauczycielce przysługuje przerwa na karmienie dziecka wliczana do czasu pracy, jeżeli dziennie pracuje ona ponad 4 godziny (art. 69 ust 2 KN). Czy to oznacza, że za godziny przerwy powinna być dodatkowo wynagradzana? Czy przyjmując, że pracuje np. 5 godzin dziennie tj. 5x5=25 tygodniowo powinna otrzymać wynagrodzenie podstawowe (za 18/18) plus wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe tj. 7 godzin plus wynagrodzenie za godziny przerw na karmienie tj. 5 godzin - razem 30 godzin? A może przepis ten nakłada jedynie obowiązek na dyrektora takiego ułożenia planu aby osoba ta miała tzw "okienka", a wynagrodzenie otrzymuje, za faktycznie przepracowane godziny dydaktyczne?


Sensowniejsza wydaje mi się ta druga interpretacja - z tym że "okienka" potraktowałbym jako normalne (a nie nadliczbowe) godziny pracy.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 30 sie 2002, 17:04

Zgadzam się z Marcinem
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Ela » Pn, 2 wrz 2002, 10:31

[quoteSensowniejsza wydaje mi się ta druga interpretacja - z tym że "okienka" potraktowałbym jako normalne (a nie nadliczbowe) godziny pracy. [/quote]

Czały czas nie wiem czy powinna dostawać wynagrodzenie za godziny przerw. Gdyby Pani ta nie miała godzin ponadwymiarowych to jaka powinna być zależność pomiędzy jej wynagrodzeniem a liczbą godzin dydaktycznych. Z pracownicami z "normalnym" czasem pracy nie ma problemu. Wynagrodzenie otrzymuje wg stawki miesięcznej, a w czasie pracy ma dodatkową przerwę na karmienie. Z nauczycielkami niestety mam problem. Pełen etat nauczyciela to 18 godzin tygodniowo. Więc ma pracować 18 godzin, z przerwami na karmienie czy ma pracować np. 15 godzin plus 3 godziny przerw na karmienie, a wynagrodzenie jak za 18 godzin?
Trochę marudzę, przepraszam ;)
Ela
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Pn, 2 wrz 2002, 13:56

Czały czas nie wiem czy powinna dostawać wynagrodzenie za godziny przerw.


Moim zdaniem, tak. Skoro przerwy są wliczane do czasu pracy, należy za nie zapłacić.

Więc ma pracować 18 godzin, z przerwami na karmienie czy ma pracować np. 15 godzin plus 3 godziny przerw na karmienie, a wynagrodzenie jak za 18 godzin?


Moim zdaniem, to drugie rozwiązanie jest właściwe. Przy przyjęciu pierwszego rozwiązania, mielibyśmy bowiem do czynienia z 3 godzinami nadliczbowymi (ponad 18). Oczywiście, można tak ustawić plan, żeby żadnego dnia nie pracowała więcej niż 4 godziny (co przy 18, a nawet 20, godzinach tygodniowo jest arytmetycznie wykonalne) i wtedy problem odpadnie.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Ela » Śr, 4 wrz 2002, 08:04

Dzieki, za pomoc.
Przypomniała mi się jeszcze jedna sprawa związana z tą sytuacją. Pani, o której mowa wyżej zanim zwróciła się z prośbą o udzielanie przerw na karmienie poprosiła dyrektora o takie ułożenie planu aby 1 dzień w tygodniu miała wolny w związku z tym, że rozpoczęła studia doktoranckie (studiuje w mieście dość oddalonym od miejsca zamieszkania). Po uzyskaniu zgody zażądała przerw na karmienie. Trochę mnie cała sytuacja drażni bo sama kiedy karmiłam piersią syna robiłam to siedem dni i nocy w tygodniu. Dla mnie jet to wykorzystywanie sytuacji.
Ela
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Pracy

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron