Pomocy, teściowa

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Pomocy, teściowa

Postprzez Karol » N, 28 mar 2004, 12:14

Po śmierci Teścia, teściowa i szwagierka przebywają ponad miesiąc w naszym małym mieszkaniu, buntują żonę, atmosfera jest nienajlepsza:
1. Co byście zrobili na moim miejscu?
2. Jakie mam możliwości prawne?

Proszę o pomoc

Karol

-------------------------------------------------------------------
Dla tych, którzy lubią czytać
---------------------------------
Kiedy Teściu żył stosunki miedzy nami były bardzo dobre. Zawsze mogliśmy na niego liczyć i wzajemnie. Był wspaniałym człowiekiem zdominowanym jednak przez swoją żonę, dlatego niema się co dziwić, że często wybywał z domu. Ostatnio mieliśmy wspólne takie męskie sprawy - remont mieszkania, zakup remont domu, wspólne inwestycje (całe szczęście, że kilka miesięcy temu wyszliśmy ze współwłasności z teściami). Było widać, że odżył gdy pojawiłem się w ich rodzinie. Teściowa lubi dominować, mając jednak mało kontaktu z ludźmi (na utrzymaniu męża, Teść już był wiele lat na emeryturze) nie ma wg mnie do tego dyspozycji (nie powiem, że jest ograniczona :) ). Tak też wychowała swe córki - ona najważniejsza w rodzinie, w razie czego Teść został przez nie wszystkie przekrzyczany. Tylko moja żona czasami trzymała z Teściem będąc często odrzucana przez matkę na rzecz młodszej córki.
Ale prawdziwe problemy zaczęły się dopiero po niespodziewanej śmierci Teścia.
Teściowa ze szwagierką wprowadziły się do naszego małego mieszkania (ja, żona, kilkuletni syn, teściowa i szwagierka 36m2) mimo, że ich mieszkanie 52m2 stoi już puste od ponad miesiąca. Z żoną prawie od miesiąca nie rozmawiamy, one trzymają się razem. Cała sytuacja ma także niekorzystny wpływ na wychowanie syna. Tydzień temu rozmawiałem na osobności z teściową o całej sytuacji (bardzo delikatnie - "jak się mama czuje po śmierci taty. jak możemy mamie jeszcze pomóc. atmosfera w domu jest nienajlepsza i ma to niekorzystny wpływ na funkcjonowanie rodziny oraz wychowanie dziecka", teściowa - "to jest niesłychane, żeby się tak do matki zwraca. ja wiem jak długo musze jeszcze u was zostać. u nas obcy ludzie mieszkali po pół roku i nie było problemu"). Potem powiedziałem o wszystkim żonie.
Najbardziej denerwuje mnie nie tylko to, że żona nie docenia mojego poświęcenia, ale ulega ich naciskom (tak też było często podczas naszego małżeństwa).
W dodatku szwagierka zawiści żonie wszystkiego (a przede wszystkim rodziny) - w dniu śmierci Teścia zadzwoniła do nas - "siostro tata się źle czuje (dokładny opis), wezwijcie pogotowie bo moja komórka ma wyczerpaną baterię" - żona zadzwoniła, ale mieszkamy w innym mieście ..., pogotowie przyjechało dużo później. "Wiesz siostro ty to w życiu masz szczęście, Tata wyremontował ci całe mieszkanie. Ja już nigdy nie będę miała swojego mieszkania bo też chciałam wziąść do remontu a teraz Taty nie ma".
Proszę o pomoc jak mam się pozbyć niechcianych gości z naszego mieszkania. Może jest jakiś delikatny sposób wyjścia z tej sytuacji.
Karol
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

wyrzucić teściową wraz z Żoną !!!!!!!!!!!!

Postprzez franek » N, 28 mar 2004, 13:16

Może to humorystycznie zabrzmi , ale wyrzuć teściową , a jak żona bedzie oponować wyrzuć i żonę!
franek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Joanka » N, 28 mar 2004, 14:12

Karol, współczuję Ci, ale pomyśl, że za te męki za życia, po śmierci pójdziesz od razu do nieba...;)
Joanka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 28 mar 2004, 14:20

Porozmawiać o tym z żoną i wspierać ją z całych sił w walce z ową "propagandą" (o ile żona sprzyja Tobie)
A teściową i szwagierkę wyprosić z lokalu jeśli to tylko możliwe
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Wiesia » N, 28 mar 2004, 15:51

Jedyne co mi przychodzi do głowy to:

Asertywność

Jest to stanowczość, która nie rani. Osoba asertywna szanuje siebie i szanuje innych. Jeśli mówi "NIE", robi to w sposób uczciwy (nie kłamie), bezpośredni, bez lęku. Jeśli żąda czegoś, co jej się należy, nie lęka się oceny, krytyki albo odrzucenia. Wie, że zdarzają się jej potknięcia i że popełnia błędy, ale zna również swoje mocne strony. Potrafi negocjować, ale jeśli trzeba, dochodzi swoich praw i je egzekwuje. Kiedy nie zgadza się z tym, co proponują (narzucają) jej inni, sprzeciwia się, mówiąc NIE. Ale oprócz powiedzenia NIE, wyjaśnia przyczynę odmowy. Nigdy nie mówi: "NIE, BO NIE". Nie atakuje, nie krytykuje i nie poucza rozmówcy. Oczywiście nigdy nie podnosi głosu i nie pokrzykuje.
Wiesia
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez joannab » Pn, 29 mar 2004, 08:24

Może to humorystycznie zabrzmi , ale wyrzuć teściową , a jak żona bedzie oponować wyrzuć i żonę!



podpisuję się pod tym , chociaz jestem tez żoną , ale mąż i rodzina na pierwszym planie . mama - plan dalszy!!!
joannab
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Ewelinka » Pn, 29 mar 2004, 09:22

Ja zupełnie nie rozumiem sytuacji....po co teściowa i szwagierka wprowadziły się do Was mając większe mieszkanie? Czym to motywują? Może boją się, że teść będzie ich straszył? ;) Może zaproponuj, że na czas zamieszkiwania teściowej w Waszym mieszkaniu, Wy (Ty, żona i Wasz syn) przeprowadzicie się do mieszkania teściowej. Może to ją wystraszy bardziej niż duch teścia :)
Współczuję Ci bardzo i życzę powodzenia.
Ewelinka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Karol » Śr, 31 mar 2004, 17:51

Karol, współczuję Ci, ale pomyśl, że za te męki za życia, po śmierci pójdziesz od razu do nieba...;)

Mój Teściu na pewno tam jest, ale ja chyba do tego się nie nadaję Joanka ;)
Dzięki Dredd, spróbuję za kilka dni.
Widzisz Wiesia, zawsze byłem kosekwentny a chyba nawet asertywny i wszystko doprowadzam do końca. Im większy problem, który chcemy dobrze rozwiązać tym lepiej należy się do niego przygotować. Stąd decyzja napisania na forum prawne. Interesuje mnie Wasze prywatne podejście do tego problemu, ale także opinia prawna. Dlatego proszę o odpowiedź na następujące pytania:
1. Jeśli bedę próbował wyrzucić intruza ( :) ) z mojego mieszkania, a on się zaprze i nie będzie chciał go opuścić to jakie mam możliwości, czy np. policja rozwiąże ten problem - nie będę się przecież bił z teściową i szwagierką mając przeciw żonę.
2. Jeśli sprawdzi się opcja Franka ;) - wyrzucę teściową i szwagierkę, a żona pójdzie z nimi czy ma prawo zabrać dziecko?

Chciałbym to zrobić delikatnie (lecz stanowczo Wiesia), jeśli to nie pomorze - ostrzej, dalej bardzo ostro. Nie uznaję niezakończenia ważnej rozpoczętej sprawy, dlatego chce się do niej dobrze przygotować. Jeśli Wam przyjdzie jeszcze coś do głowy to proszę o opinie.

Dziękuję za zainteresowanie
Pozdrawiam
Karol :)
Karol
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Śr, 31 mar 2004, 22:35

1. Jeśli bedę próbował wyrzucić intruza z mojego mieszkania, a on się zaprze i nie będzie chciał go opuścić to jakie mam możliwości, czy np. policja rozwiąże ten problem - nie będę się przecież bił z teściową i szwagierką mając przeciw żonę.


Generalnie Policja niechętnie angażuje się w takie rodzinne spory, zwłaszcza jeśli Ty i żona będziecie mówić co innego, więc tu za bardzo nie liczyłbym na wsparcie.

i sprawdzi się opcja Franka - wyrzucę teściową i szwagierkę, a żona pójdzie z nimi czy ma prawo zabrać dziecko?


Jeśli się nie dogadacie, sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd opiekuńczy.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Ja bym zrobił tak ....

Postprzez Rajzen » Cz, 1 kwi 2004, 22:04

Jeżeli,rodzinka żony się zwaliła i jest im dobrze - to poproś i porozmawiaj z kimś ze swojej rodziny ...może masz brata - siostrę czy kogoś bliskiego - niech się też wprowadzi do ciebie i trzymaj z nim sztamę a on z tobą - dobrze jak byś załatwił dwie osoby...Zobaczymy jak długo żona będzie popierać mamusię i siostrę.....wtedy daj jej ultimatum...jeżeli twoja rodzinka może to ja swoją też mogę mieć przy sobie..
ponieważ czujesz się bez swojej rodziny taki samotny ;-))))
Inne wyjście to - meldunek....teściowa i szwagierka mieszkają bez meldunku ? czy ją zameldowałeś....jeżeli nie to zgłoś na Policję,że masz w swoim mieszkaniu osoby nie zameldowane..ani na czasowo,ani na stałe....
Pozdrawiam Rajzen
Rajzen
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Następna strona

Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron