Drodzy forumowicze!
Proszę o radę, w trakcie trwania małżeństwa dokonaliśmy podziału majatku (intercyza).Mnie przypadła połowa mieszkania, które sprzedaliśmy.Mąż otrzymał działkę, oprócz tego. W trakcie małżeństwa mąż nabył dom z działką, kupił działkę ze znajomym na współwłasność, i jeszcze jedną działkę. Ja z racji niskich poborów nie mogę nabyć nieruchomości.Mó problem polega na tym, że zdecydowaliśmy się na dziecko drugie.Przebywam na urlopie wychowawczym.Nie osiągam dochodów.Nie dzieje się dobrze w naszym małżeństwie.Mąż ogranicza mi dostęp do gotówki.Problem polega na tym,że mąż znęca się psychicznie nad moją starsszą córką.Ma 14 lat, a traktuje ją jak degenerata, choć nie zasługuje na to.Potrafi użyc przemocy fizycznej wobec niej. Córka często płacze, ma myśli samobójcze. Nie mogę tak dłużej żyć.Zawsze staje w obronie córki, co powoduje załamanie naszego małżeństwa.Pytanie, czy wnosząc pozew o rozwód mam jakąś szansę na otrzymanie rekompensaty za te lata kiedy on się wzbogacał a ja nie mam nic, oprócz drobnych oszczędności.Na pewno sąd przyzna alimenty.Firma męża dobrze prosperuje.Chciałabym przede wszystkim mieć gdzie mieszkać. Czy jest szanasa że sąd może zasądzić mi jakieś dobra np dom w którym mieszkamy albo działkę którą mogłabym sprzedać , abym mogła zapewnić dzieciom dach nad głową.Proszę o pomoc