SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam
Spotykam się z sytuacją że wobec "niekulturalnego "zachowania się pracowników firm windykacyjnych, niestety nieraz również prawników, że abonenci nagrywają rozmowy telefoniczne od takich firm.

1. Czy można nagrywać rozmowy telefoniczne i jaki przepis określa prawo lub jego brak prawa do takiej czynnosci.?

2. Czy wystarczy poinformować rozmówcę o fakcie nagrywania rozmów, czy trzeba uzyskać jego zgodę?

3. Czy bez przedstawienia pisemnego pełnomocnictwa i to w oryginale od wierzyciela dla firmy windykacyjnej można odmówić rozmowy z przedstawicielem takiej firmy? - moim zdaniem tak, ale...?
pozdrawiam
Janek

Myślę, że możesz nagrywać. Przepisy o gromadzeniu materiału dowodowego opisane w kpk dotyczą zbierania dowodów przez organy ścigania. One muszą stosować przewidziane prawem procedury, Ty nie. IMO nie ma też podstawy do informowania o nagrywaniu rozmów.

1. Czy można nagrywać rozmowy telefoniczne i jaki przepis określa prawo lub jego brak prawa do takiej czynnosci.?

2. Czy wystarczy poinformować rozmówcę o fakcie nagrywania rozmów, czy trzeba uzyskać jego zgodę?

Należy uzyskać zgodę rozmówcy.

3. Czy bez przedstawienia pisemnego pełnomocnictwa i to w oryginale od wierzyciela dla firmy windykacyjnej można odmówić rozmowy z przedstawicielem takiej firmy? - moim zdaniem tak, ale...?

To zależy od tego, czy firma windykacyjna działa w imieniu wierzyciela, czy też nabyła od niego wierzytelność - w tym drugim przypadku można poprosić o umowę cesji. Poza tym w ogóle nie ma obowiązku rozmowy z przedstawicielami firm windykacyjnych.

Uważam podobnie jak Paweł.
A co do odmowy rozmawiania z windykatorem to zawsze możesz odmówić - niezależnie od tego czy ma pełnomocnictwo czy nie. Zawsze też możesz podjąć rozmowę nawet gdy pełnomocnictwa nie posiada (prosząc np. o dostarczenie go w określonym późniejszym terminie). Wybór należy do Ciebie, a odmowa nie musi być decyzją rozsądną nawet w sytuacji gdy przedstawiciel firmy windykacyjnej nie ma przy sobie pełnomocnictwa i formalnie rzecz biorąc rzeczywiście można go z uzasadnionych przyczyn odesłać z kwitkiem.

Osobiście rozmawiałbym nawet z windykatorem nie posiadającym pełnomocnictwa (choćby po to by poznać jego stanowisko i argumenty) - inna rzecz że do czasu okazania pełnomocnictwa do niczego względem niego czy dłużnika bym się nie zobowiązywał, uzależniając dalszą rozmowę od wykazania przez drugą stronę umocowania do działania.

Należy uzyskać zgodę rozmówcy.

Pod jakim rygorem?

Np. pod rygorem odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych rozmówcy.

Np. pod rygorem odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych rozmówcy.

Czyli, jeśli jest informacja że rozmowa będzie nagrywana samo nieodłożenie słuchawki jest takową zgodą ?

cytuję:
------------------------------------------------------------
Należy uzyskać zgodę rozmówcy.
------------------------------------------------------------
Jesli rozmówca zostanie poinformowany o fakcie nagrywania rozmowy a pomimo to nadal ją prowadzi to
- czy mozna przyjąć że wyraził zgodę w sposób dorozumiały?

Np. pod rygorem odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych rozmówcy.

Być może masz rację, choć trochę się waham... A mógłbyś sprecyzować o jakie dobro osobiste Ci chodzi?

Tylko cholera w "niektórych" firmach telekomunikacyjnych nie złożymy reklamacji jeśli nie zgodzimy się na nagrywanie....