Nie mogę powiedzieć, żeby mnie ten temat mocno zajmował, ale owszem, muszę z żoną zastanowić się, jak ma wyglądać nasz dom i jest z tym spory problem. Ona uważa, że przede wszystkim powinniśmy iść w rozwiązania takie jak
płytki ceglane , a ja się waham. Dla mnie wystarczy, że ściany są pomalowane. I teraz nie wiem, czy się kłócić, czy może jednak nie? Poradzicie?