Sytuacja wygląda tak:
Pani mecenas, która zaczęła prowadzić moją sprawę (poprowadziła jedną) uległa wypadkowi i nie powróci już do swojego zawodu.
Ze względu na ten fakt sekretarka przekazała moją sprawę innej Pani adwokat, która niestety nie widzi żadnych szans jej prowadzenia.
Mało tego - kilku innych adwokatów również nie chce zbytnio podjąć się prowadzenia mojej sprawy.
Zwróciłem się zatem do "mojej" kancelarii z żądaniem zwrotu pieniędzy, ponieważ w takiej sytuacji pomoc zastępczego adwokata, który nie widzi sensu prowadzenia mojej sprawy nie jest mi potrzebna, a jeśli moja pami adwokat jest tak poważnie chora i nie powróci do swojej profesji, nic innego mi nie pozostaje.
Usłyszałem, że zwrotu swoich pieniędzy nie otrzymam, bo moją sprawę MUSI przejąc innych adwokat.
Poradźcie proszę, co mam w takiej sytuacji zrobić?